Na zakończenie dnia indeks Nasdaq Composite spadł o 2.7 proc. do poziomu 4,488.42 pkt, Dow Jones Industrial Average zanotował 2,4 proc. spadek do poziomu 15,987 pkt., a S&P 500 zanurkował o 2.3 proc. do 1,876 pkt.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku spadła 5,7 proc. do 29,42 dol, przez chwilę kosztowała nawet 29,13 dol. Baryłka ropy Brent w kontraktach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie staniała o 6,3 proc. do 28,94 dol. , a w ciągu tygodnia obniżka wyniosła 14 proc. – do poziomu najniższego od lutego 2004 r. - Inwestorzy są śmiertelnie przerażeni – uważa Phil Orlando z Federated Investors w Nowym Jorku.
Indeks zmienności VIX chicagowskiej giełdy CBOE, zwany indeksem strachu, zyskał 29,2 proc. i wynosi 30,95 pkt. – najwyżej od września ubiegłego roku.
- Na początku roku staliśmy na rozstaju dróg – byliśmy pełni obaw, ale i optymizmu – bardzo szybko weszliśmy na drogę obaw – powiedział agencji Reutersa Dan Farley z U.S. Bank Wealth Management. Natomiast analityk Peter Grandich uważa, że ceny ropy już bardziej nie spadną.
Akcje paliwowych koncernów Exxon i Chevron spadły o 2,5 proc. 10 proc. straciły walory Intela, są najtańsze od siedmiu lat, po gorszych od oczekiwań wynikach kwartalnych.