Analiza techniczna WIG20
Na indeksie WIG20 ostatnie sesje przyniosły wyhamowanie impetu wzrostowego, co przy tej skali krótkoterminowej aprecjacji (częściowo wynikającej ze wzrostów z ostatniej środy) dziwić nie może. Co więcej, stabilizacja w rejonie maksimum w wąskim paśmie wahań stanowi najzdrowszą formę korekty, sugerującą iż chęci do dystrybucji/ realizacji zysków w dalszym ciągu nie są widoczne, a przynajmniej nie są dominujące. Takie zachowanie rynku może stanowić zapowiedź docelowej kontynuacji ruchu z przełamaniem oporu na poziomie 1 908 pkt. włącznie. Naturalnie, łatwo jest zidentyfikować na wykresie wartości sygnalne, poniżej których zamknięcie wprowadzi sporą dawkę niejednoznaczności. Pierwszą jest dolne ograniczenie aktualnej konsolidacji, czyli poziom 1 835 pkt., a druga wartość oparta jest o marubozu z 17.02. Wyznacza ją odpowiednio: połowa świecy (1 815 pkt.) i jej otwarcie (1 786 pkt.). Z pewnością ewentualna utrata tej struktury, oznaczająca w praktyce skasowanie 40 proc. całego, zainicjowanego w 21 stycznia br. podejścia, nie mieściłaby się w kategorii typowego odreagowania krótkoterminowych wzrostów.
Analiza techniczna mWIG40
Podczas, gdy inwestorzy od kilku dni realizują zyski na blue chips, coraz lepszą postawę prezentuje barometr średnich spółek. Wczoraj indeks mWIG40 odnotował wzrost o 0,8% i
zachował się najlepiej na tle pozostałych indeksów. Dotychczas głównym wyznacznikiem koniunktury wśród średniaków było zachowanie niemieckiego DAXa. Dodatnia korelacja w dalszym ciągu jest utrzymana. Jednak w krótkim terminie inwestorzy mogą większą uwagę przywiązywać do trwającego sezonu publikacji wyników finansowych spółek za IV kw. 2015 r. Spływające raporty determinują zachowanie poszczególnych spółek. Za powrót do głównego trendu wzrostowego będzie można uznać przełamanie przez indeks mWIG40 istotnej strefy podażowej zlokalizowanej na poziomie 3.500 pkt. i wyżej spadkowej linii opisującej kilkumiesięczną korektę spadkową przebiegającą w okolicach poziomu 3.650 pkt.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA we wtorek obóz byków na NYSE musiał podjąć decyzję: zaatakować ważny opór na indeksie S&P 500 (1.950 pkt.), czy konsolidować się pod nim? Amerykanie często zwracają uwagę na publikację indeksu klimatu gospodarczego przez niemiecki instytut Ifo – tym razem był bardzo słaby. Podobnie słaby by odczyt indeksu amerykańskiego.
Indeks zaufania konsumentów publikowany przez Conference Board w lutym wyniósł 92,2 pkt. Oczekiwano spadku z 98,1 na 96,8 pkt. Grudniowy raport S&P/Case-Shiller o cenach domów pokazał, że ceny wzrosły o 5,7 proc. r/r (oczekiwano 5,8%). Raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym w styczniu pokazał, że sprzedaż wzrosła o 0,4 proc. (oczekiwano spadku o 1,7%).