Poranek maklerów: opinie

„Stabilizacja w rejonie maksimum w wąskim paśmie wahań stanowi najzdrowszą formę korekty, sugerującą iż chęci do dystrybucji/ realizacji zysków w dalszym ciągu nie są widoczne, a przynajmniej nie są dominujące” – piszą w porannym komentarzu analitycy CDM Pekao.

Publikacja: 24.02.2016 09:25

Poranek maklerów: opinie

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG20

Na indeksie WIG20 ostatnie sesje przyniosły wyhamowanie impetu wzrostowego, co przy tej skali krótkoterminowej aprecjacji (częściowo wynikającej ze wzrostów z ostatniej środy) dziwić nie może. Co więcej, stabilizacja w rejonie maksimum w wąskim paśmie wahań stanowi najzdrowszą formę korekty, sugerującą iż chęci do dystrybucji/ realizacji zysków w dalszym ciągu nie są widoczne, a przynajmniej nie są dominujące. Takie zachowanie rynku może stanowić zapowiedź docelowej kontynuacji ruchu z przełamaniem oporu na poziomie 1 908 pkt. włącznie. Naturalnie, łatwo jest zidentyfikować na wykresie wartości sygnalne, poniżej których zamknięcie wprowadzi sporą dawkę niejednoznaczności. Pierwszą jest dolne ograniczenie aktualnej konsolidacji, czyli poziom 1 835 pkt., a druga wartość oparta jest o marubozu z 17.02. Wyznacza ją odpowiednio: połowa świecy (1 815 pkt.) i jej otwarcie (1 786 pkt.). Z pewnością ewentualna utrata tej struktury, oznaczająca w praktyce skasowanie 40 proc. całego, zainicjowanego w 21 stycznia br. podejścia, nie mieściłaby się w kategorii typowego odreagowania krótkoterminowych wzrostów.

Analiza techniczna mWIG40

Podczas, gdy inwestorzy od kilku dni realizują zyski na blue chips, coraz lepszą postawę prezentuje barometr średnich spółek. Wczoraj indeks mWIG40 odnotował wzrost o 0,8% i

zachował się najlepiej na tle pozostałych indeksów. Dotychczas głównym wyznacznikiem koniunktury wśród średniaków było zachowanie niemieckiego DAXa. Dodatnia korelacja w dalszym ciągu jest utrzymana. Jednak w krótkim terminie inwestorzy mogą większą uwagę przywiązywać do trwającego sezonu publikacji wyników finansowych spółek za IV kw. 2015 r. Spływające raporty determinują zachowanie poszczególnych spółek. Za powrót do głównego trendu wzrostowego będzie można uznać przełamanie przez indeks mWIG40 istotnej strefy podażowej zlokalizowanej na poziomie 3.500 pkt. i wyżej spadkowej linii opisującej kilkumiesięczną korektę spadkową przebiegającą w okolicach poziomu 3.650 pkt.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W USA we wtorek obóz byków na NYSE musiał  podjąć  decyzję: zaatakować  ważny  opór na indeksie S&P 500 (1.950 pkt.), czy konsolidować się pod nim? Amerykanie często zwracają uwagę na publikację indeksu klimatu gospodarczego przez niemiecki instytut Ifo – tym razem był bardzo słaby. Podobnie słaby by odczyt indeksu amerykańskiego.

Indeks zaufania konsumentów publikowany przez Conference Board w lutym wyniósł 92,2 pkt. Oczekiwano spadku z 98,1 na 96,8 pkt. Grudniowy raport S&P/Case-Shiller o cenach domów pokazał, że ceny wzrosły o 5,7 proc. r/r (oczekiwano 5,8%). Raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym w styczniu pokazał, że sprzedaż wzrosła o 0,4 proc. (oczekiwano spadku o 1,7%).

Indeksy od początku dnia spadały. Szkodził czteroprocentowy spadek ceny ropy oraz słabe odczyty indeksów nastrojów publikowanych w Niemczech i w USA, ale szkodziła też w sposób oczywisty bliskość poważnego oporu na wykresie indeksu S&P 500 (1.950 pkt.). Indeksy straciły po około jeden procent i rynek zaczął czekać na rozgrywkę w końcu sesji. Niedźwiedzie ją wygrały, a indeks oddalił się wyraźnie od oporu.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję od jednoprocentowego spadku indeksów, które nie bardzo z początku chciały odbijać, mimo że tak zachowywały się inne indeksy europejskie. Po godzinie i nasze indeksy rozpoczęły marsz ku poziomowi neutralnemu, ale zachowanie innych giełda wyhamowało ten ruch.

Od tego czasu indeks powoli się osuwał, a na rynku panował totalny marazm. Przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 błyskawicznie poszedł za kontraktami na amerykańskie indeksy i tak jak one się zazielenił. Był to jednak falstart. Słaby początek sesji w USA doprowadziły do spadku indeksów w Europie w tym również i w Polsce.

WIG20 stracił 0,79%, ale po tym spadku sygnały kupna nadal obowiązują. Interesująco zachował się MWIG40 zyskując 0,8% i dotykając idącej od września 2015 roku linii trendu spadkowego. Jeszcze jeden wzrost i również ten indeks wygeneruje sygnał kupna.

Adrian Górniak, DM BDM

Wtorkowa sesja w wykonaniu blue chipów była spokojna – przy niskich obrotach WIG20 stracił 0,8% i zamknął się na poziomie 1845 pkt. Lepiej poradziły sobie mniejsze podmioty – mWIG40 zyskał 0,8%. Warszawskiemu parkietowi nie pomagały duże rynki europejskie, bowiem DAX spadł o 1,4% (był to zapewne efekt słabego odczytu indeksu Ifo), a francuski CAC40 o 1,6%. Strona podażowa zdominowała także USA, Nasdaq znalazł się o 1,6% pod kreską, a S&P500 o 1,3%. W Chinach CSI zyskał 0,5%, natomiast Nikkei obniżył się o 0,9%. Spada także cena miedzi, co według wielu analityków jest zdania, że duże zapasy surowca są oznaką słabości chińskiej gospodarki. Póki co nastroje na rynkach globalnych są słabe – kontrakty na DAX spadają o 0,3%, na minimalnych minusach znajdują się też futures na amerykańskie indeksy. Wsparcia nie będziemy mieli też w danych makro, bowiem kalendarz jest niemal całkowicie pusty (ciekawszy wydaje się jedynie odczyt indeksu PMI dla amerykańskiego sektora usług). Rodzimych inwestorów najbardziej elektryzować w najbliższych dniach będą zapewne wyniki kwartalne (i roczne) giełdowych spółek, które powoli nabierają dużego tempa (dziś poznaliśmy już raport Budimeksu).

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego