Początek handlu na europejskich parkietach przebiegał w spokojnej atmosferze. Rynki wstrzymywały oddech, wyczekując decyzji EBC dotyczącej zmiany parametrów polityki pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami doszło do obniżki stopy depozytowej, do poziomu wynoszącego minus 0,4 proc. Zaskoczeniem było jednak cięcie stopy refinansowej oraz zwiększenie programu skupu aktywów z 60 do 80 mld euro miesięcznie (rynek oczekiwał wzrostu „tylko" do 75 mld euro). Decyzje podjęte przez EBC wywołały euforyczną reakcję inwestorów handlujących na europejskich giełdach. Niestety, paliwa nie wystarczyło na zbyt długo. Emocje opadły zaraz po konferencji prasowej Mario Draghiego, który oznajmił, że „nie należy spodziewać się kolejnych cieć stóp". Mimo wyraźnego poluzowania polityki przez EBC, rynek zdaje się powoli szukać już jej końca. Pod wpływem fatalnego finiszu, większość największe giełdy Starego Kontynentu kończyła czwartkową sesję pod kreską. Tak było w przypadku niemieckiego DAX czy francuskiego CAC-40.
Sesja w Warszawie również miała mieszany przebieg. Po decyzji EBC zwyżki WIG20 nabrały tempa, indeks chwilowo pokonał nawet okrągłą granicę 1900 pkt. Niestety, w końcowej fazie sesji byki opadły z sił. Na finiszu indeks blue chips rósł o 0,46 proc, do 1887 pkt. Najlepszą inwestycją były akcje Alior Banku, najgorzej radził sobie KGHM.
Z pozytywów należy zauważyć fakt, że WIG20 nadal utrzymuje się w kanale wzrostowym zapoczątkowanym w połowie stycznia. Dolna granica wahań, stanowiąca najbliższe wsparcie przebiega w rejonie 1830 pkt. Dopiero spadek poniżej tego poziomu, można będzie uznać za sygnał sprzedaży, otwierający drogę do dalszej przeceny.
Przed nami ostatnie sesja w tym tygodniu, w jej trakcie zakończy się dwudniowe posiedzenie RPP. Rynek nie oczekuje zmian parametrów polityki pieniężnej. Czwartkowa decyzja EBC, była początkiem marcowego „maratonu" największych banków centralnych. We wtorek (15 marca) swoją decyzję zaprezentuje Bank of Japan, dzień później odbędzie się posiedzenie Rezerwy Federalnej.