Jednak na innych giełdach nastroje zaczęły się już po godzinie pogarszać, więc i WIG20 zaczął się osuwać. Po niecałych 90 minutach WIG20 dotknął poziomu neutralnego, a potem zabarwił się na czerwono. Na innych giełdach indeksy nadal utrzymywały się nad kreską. Właściwie do końca już nic się podczas tej nudnej sesji nie wydarzyło. WIG20 zakończył dzień mikroskopijnym wzrostem (0,15%).
Wtorek to dzień przed decyzjami Fed, co może dzisiaj nadal paraliżować większość rynków. Już w nocy o swoich decyzjach poinformował Bank Japonii (BoJ). Okazało się, że nie tylko nie zmienił parametrów polityki monetarnej, ale usunął ze swojego komunikatu zdanie mówiące o tym, że może głębiej w negatywne terytorium przesunąć stopy depozytowe. Ocenił też, że sytuacja gospodarcza się pogorszyła. Piszę ten komentarz przed konferencją prezesa Banku Japonii, co może sytuację zmienić, ale przed nią indeksy i kontrakty spadały. Wchodzimy coraz głębiej w tydzień z wygasaniem kontraktów w tle, a dzień przed posiedzeniem FOMC zdecydowanie nie jest czasem podejmowania istotnych decyzji. Najbardziej więc prawdopodobne (co nie znaczy, że pewne, bo GPW bywa nieobliczalna), że dzisiaj będzie nadal panowało wyczekiwanie.
Krzysztof Pado, DM BDM
Początek tygodnia nie przyniósł rewelacji na GPW. Na plus dla byków można zapisać utrzymanie poziomu 1908 pkt na WIG20 (lokalny szczyt z końca 2015 roku), który zyskał ostatecznie wczoraj 0,2% (1914 pkt). Sporo lepiej radził sobie wczoraj DAX, który zamknął się wzrostem o 1,6% - tuż poniżej 10 000 pkt (poziom udało się przekroczyć w czasie sesji). Na Wall Street dzień zaczął się od spadków, jednak w kolejnych godzinach uaktywnił się popyt, co pozwoliło finiszować DJIA i Nasdaq na lekkich plusach (0,1% spadek odnotował jedynie S&P500). Korekta pojawiła się na rynku surowcowym, co szczególnie widać było na ropie. Dziś rano w Azji przeważają spadki. Bank Japonii (BoJ), zgodnie z oczekiwaniami, utrzymał poziom stymulowania monetarnego na poziomie 80 bln jenów i ujemne stopy procentowe. Z danych makro mamy dziś m.in. amerykańska sprzedaż detaliczną, inflację producentów oraz indeks NY Empire. Wydarzeniem tygodnia, jest jednak przede wszystkim jutrzejsza decyzja Fed w sprawie stóp procentowych. Konsensus zakłada, że do żadnych zmian nie dojdzie, rynek opcji wycenia prawdopodobieństwo podwyżki na jedynie 4%. Odbędzie się także konferencja oraz opublikowane zostaną projekcje makroekonomiczne i to może być kluczowe dla rynków (szczególnie odniesienie dotyczące przyszłej ścieżki ruchu na stopach procentowych). Technicznie na WIG20 jesteśmy w dość ważnym miejscu. Po nieznacznym przekroczeniu 1900 pkt, na razie byki walczą nadal w okolicy wspomnianego lokalnego szczytu za końca 2015 roku.
CDM Pekao
Początek tygodnia przyniósł lekkie pogorszenie ogólnego obrazu rynków akcji, wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane, bilans wzrostów i spadków był na korzyść wzrostów, a generalnie zmiany indeksów były, poza pojedynczymi wyjątkami, niezbyt duże. Wczoraj ponownie ceny ropy naftowej i metali technologicznych wskazywały na zmieniający się sentyment na rynkach akcji. Początek handlu na giełdach był pozytywny, na giełdach dalekowschodnich dominowały umiarkowane wzrosty, pomimo słabych, gorszych od oczekiwań, odczytów sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej Chin za luty, chińskie rynki akcji były najmocniejsze w Azji i również w skali globalnej. W Europie pomimo zniżkujących cen ropy naftowej od rana nastroje były dosyć dobre, dominowały wzrosty i podobnie jak w piątek najlepiej zachowały się giełdy największych krajów strefy euro, a także giełda londyńska. Zniżkujące drugi dzień z rzędu EUR symulowało popyt na europejskie aktywa. Jednak postępująca w trakcie dnia przecena ropy naftowej będąca efektem zapowiedzi Iranu o zwiększeniu poziomu wydobycia do tego z przed nałożenia sankcji, zanim przystąpi do rozmów o zmrożeniu poziomu wydobycia studziła popyt na również na akcje. Opublikowane przed południem wyniki produkcji przemysłowej strefy euro za styczeń były zaskakująco dobre (+2,8% r/r), ale miały ograniczony i krótkotrwały, pozytywny wpływ na giełdy naszego kontynentu. W trakcie dnia notowania na rynkach europejskich systematycznie pogarszały się jednak pomimo tego zdecydowana większość giełd zakończyła dzień na plusach. Początek notowań na giełdach amerykańskich przyniósł lekkie spadki, ale ostatecznie dzień za oceanem zakończył się mieszanymi zmianami.