W pierwszych minutach handlu owszem w Europie dominował kolor zielony. WIG20 zyskiwał około 0,6 proc. Podobnie zresztą jak francuski CAC40 czy też niemiecki DAX. Było to przede wszystkich pochodną wczorajszego komunikatu Rezerwy Federalnej, która zasygnalizował, że w tym roku bardziej prawdopodobne są nie cztery, jak powszechnie oczekiwano, ale dwie podwyżki stóp procentowych.

Jak się jednak okazuje, Fed tylko na chwilę był w stanie ucieszyć inwestorów. Kolejne godziny handlu w Europie to już coraz mocniejsza aktywność niedźwiedzi. Widać to szczególności na rynku niemieckim. Tamtejszy DAX tuż przed południem tracił już prawie 2 proc. Francuski CAC40 w tym czasie był 1,6 proc. pod kreską. Na tym tle wyróżnia się GPW. WIG20 po trzech godzinach handlu utrzymywał się nadal nad kreską. Zyskiwał 0,4 proc. Jego motorem napędowym jest przede wszystkim KGHM, który zyskuje ponad 3 proc.

Niewielkie wzrosty na naszym rynku notują także średnie i małe firmy. mWIG40 jest 0,3 proc. nad kreską. sWIG80 zyskuje 0,6 proc.

Inwestorzy powoli zapominają już o Rezerwie Federalnej i zaczynają żyć dzisiejszym kalendarzem makroekonomicznym. A w nim mamy m.in. decyzję BoE w sprawie polityki monetarnej. Z krajowego podwórka napłyną z kolei informacje o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.