dalszej deprecjacji barometru największych spółek GPW w rejon poziomu 2.300 pkt. Wspomniane ryzyko polityczne dotyczy m.in. akcji sektora bankowego, który może zostać
obciążony dodatkowym podatkiem. Widoczna jest również konsekwentna słabość akcji PZU, wobec którego oczekuje się konsolidacji sektora bankowego, jak również wsparcia spółek
węglowych. Presja podaży nie odstępuje ponadto akcji sektora energetycznego z uwagi na plany wsparcia kulejącego sektora węglowego.
Analiza techniczna WIG
Na wykresie indeksu WIG zaprezentowanym w układzie tygodniowym nastąpiło wybicie dołem z półtoramiesięcznej konsolidacji. Jednocześnie wybicie to sprowadziło notowania indeksu do 38,2% zniesienia fali wzrostowej z początku roku, które stanowi obecnie wsparcie na poziomie 46 228 pkt. Z kolei pierwszym oporem poziomym jest minimum wspomnianej wyżej konsolidacji, wypadające na poziomie 47 025 pkt. Trzymając się teorii należy oczekiwać dalszych spadków, gdyż wybicie z tej konsolidacji określa kierunek ruchu na kolejne tygodnie. Wskaźniki wykupienia/wyprzedania rynku (MACD, RSI) sugerują, że przestrzeni do rozwinięcia korekty jest jeszcze sporo. Gdyby w bieżącym tygodniu spadki miały być kontynuowane, kolejnego wsparcia będziemy szukać na linii ubiegłorocznego trendu spadkowego (oznaczona kolorem czerwonym). Teoretycznie daje ona wsparcie w rejonie ok. 45 750 pkt.
Piotr Neidek, DM mBank
Początek tygodnia nie zaczął się korzystnie dla chińskich graczy giełdowych i chociaż azjatyckie byki mają jeszcze trochę czasu na wyprowadzenie rynku na plus, to jednak sytuacja techniczna z godziny 06:45 była dosyć trudna. Indeks Shanghai Composite Index otworzył się z luką bessy i przełamał kilkutygodniowe wsparcie zapadając się pod kwietniową podłogę. Przerwana została linia szyi G&R zachęcając do dalszej podaży akcji i otwierając drogę ku zejściu w okolice tegorocznych minimów.
Krystian Brymora, DM BDM
W minionym, skróconym tygodniu FW20 stracił ponad 2% zbliżając się do bardzo ważnej strefy wsparcia w okolicach 1780-1800 pkt (min 1824 pkt). Najtrudniejsze chwile byki przezywały w środę i czwartek. Po słabszych danych z Chin ponad 5% straciła miedź ciągnąc za sobą przede wszystkim KGHM (-8%) i inne spółki surowcowe. Lepszy był piątek, bo mimo bardzo słabych danych o nowozatrudnionych w amerykańskiej gospodarce (NFP 160 tys. vs 200 tys. oczek.), po chwili zwątpienia, większość głównych indeksów obrała kierunek północny. Odreagowaniu przewodził WIG20, bo oprócz nastrojów globalnych czynnikiem lokalnym był lepszy sentyment do banków po spekulacjach o braku „sławnej" ustawy „frankowej". Na ten moment ciężko określić siłę piątkowego ruchu. Kluczowy będzie tutaj opór na 1880 pkt i wyżej 1917 pkt, po przekroczeniu którego słaby kwiecień (-5%) będzie można uznać za korektę fali wzrostowej (1650-2000) z początku roku. Są na to szanse, bo GPW jest dość wyprzedana, a rynek surowcowy ma jeszcze potencjał do zwyżki. Zagrożeniem jest sytuacja na dojrzałych indeksach, które nie doznały istotnej korekty. Na S&P500 straszy potrójny szczyt. W bieżącym tygodniu rozkręci się sezon wyników spółek za 1Q'16 (głównie środa-piątek), co zawsze rodzi okazję dla inwestorów szczególnie w segmencie mniejszych spółek.