Nie inaczej było w poniedziałek. Giełdy mocno ruszyły w górę. Podrożały surowce. Umocnił się funt, uważane za bezpieczne szwajcarski frank i japoński jen zaś potaniały. Podobnie złoto. Wszystko dlatego, że pojawiły się nowe sondaże mówiące o tym, że jednak żadnego Brexitu nie będzie.
Przyszłość Wielkiej Brytanii w Unii będzie budzić emocje nie tylko do samego dnia referendum, ale również i później. Żaden scenariusz nie jest zdyskontowany. W tym scenariusz Brexitu. I to nawet gdy sondaże zaczną wskazywać ponownie na taką ewentualność. A to dlatego, że pomimo takich sondaży rynki finansowe raczej nie wierzą w wyjście Brytyjczyków z Unii. To dodatkowo potęguje niepewność i sprawia, że reakcje na wyniki referendum mogą być bardzo silne. Być może nawet paniczne. Szczególnie że dodatkowym znakiem zapytania jest to, że podobny scenariusz nie był jeszcze testowany, a w ślad za Wielką Brytanią mogą iść inne państwa. I to niezależnie od tego, jak ułoży się samo głosowanie. Mówiąc wprost, dzień 23 czerwca może być początkiem politycznego końca Unii Europejskiej (i strefy euro), jaką teraz znamy. Oczywiście w przypadku Brexitu koniec ten będzie szybszy (aczkolwiek i tak liczony w latach), a w innym scenariuszu wolniejszy.
Referendum będzie budzić duże emocje nie tylko do 23 czerwca, ale jeszcze przynajmniej z tydzień później. To powoduje, że na drugi plan schodzą inne liczące się wydarzenia, jakie pojawią się w tym czasie. W tym zaplanowane na wtorek i środę wystąpienie szefowej Fedu Janet Yellen w amerykańskim Kongresie, gdzie przedstawi ona półroczny raport na temat polityki monetarnej i odpowie na pytania kongresmenów. Bez echa powinny też przejść publikowane w tym tygodniu wstępne odczyty czerwcowych indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usługowego od Japonii, przez Niemcy, Francję i strefę euro, aż po USA. Czy też indeksy instytutów IFO i ZEW dla Niemiec.
Sytuacja na wykresach głównych europejskich indeksów wskazuje, że giełdy te są podatne na duże wahania, ale bez jednego zasadniczego kierunku. Gdyby więc posiłkować się tylko i wyłącznie analizą techniczną, to należałoby oczekiwać dużej zmienności w najbliższym czasie, ale bez jasno zarysowującego się trendu.
Nieco inaczej prezentuje się sytuacja na wykresie dziennym WIG20, gdzie tendencja spadkowa wyraźnie się zarysowuje, wskazując na słabość polskiego rynku i na prawdopodobieństwo dalszych spadków