Poranek maklerów: Byki próbują zdobywać pole

Mimo wczorajszych wzrostów stroną dominującą cały czas jest podaż. Kupujący w najbliższych dniach będą chcieli domknąć piątkową lukę.

Publikacja: 29.06.2016 10:23

Poranek maklerów: Byki próbują zdobywać pole

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Analiza techniczna WIG20

Na wykresie indeksu WIG20 w okresie tak wysokiej zmienności, łatwo o generowanie wzajemnie sprzecznych technicznych wskazań. Teoretycznie, utrzymywanie kursu w rejonach maksimów piątkowego korpusu utrzymuje presję na niedomkniętą lukę bessy z kluczowym oporem usytuowanym na poziomie 1 814 pkt. Rozmiar jej luki jest tak duży, że z dużą dozą pewności założyć można, iż najbliższe dni nie doprowadzą do jakościowej zmiany układu sił. Podobnie przedstawia się kwestia wsparć, gdzie odległość kursu od tego głównego (dołek na 1 642 pkt.) określa obszar, w którym poruszanie się nieobarczone będzie większym ładunkiem prognostycznym. Generalnie jednak stroną faworyzowaną pozostaje podaż, za czym przemawia również położenie wskaźników, które pomimo tąpnięcia w dalszym ciągu wykazują potencjał do deprecjacji. W dniu wczorajszym na uwagę zwracają obroty, które wytrzymują porównanie z tymi z piątku mimo nieporównywalnie mniejszej skali wahań. Diabeł jednak jak zwykle tkwi w szczegółach – są one pochodną bardzo silnej aktywności na walorach PGE.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street we wtorek widząc wyraźną poprawę nastrojów na europejskich giełdach nie miała specjalnie wyboru – po dwóch dużych spadkach normalne realizacja zysków z krótkich pozycji musiała podnieść indeksy.

Publikacja danych makro niewiele zmieniła, ale odnotujmy, że ostateczne dane o PKB w pierwszym kwartale pokazały annualizowany wzrost o 1,1% (oczekiwano 1%). To były tak prehistoryczne dane, że przemknęły praktycznie niezauważone. Indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board wyniósł w czerwcu 98 pkt. (oczekiwano 93,1 pkt., ale chyba bez poprawki na Brexit, więc ten odczyt jest mało wiarygodny). Raportu S&P/Case-Shiller pokazał, że ceny domów w kwietniu wzrosły o 5,4% r/r (oczekiwano 5,5%).

Publiczne wystąpienie Mario Draghiego, szefa ECB na Europejskim Forum Banków Centralnych nie został odnotowane przez agencje. Za to odnotowano wypowiedź poprzedniego szefa Fed, Bena Bernanke – stwierdził, że Brexit nie doprowadzi do kryzysu finansowego (też tak uważam). We wtorek rozpoczął się szczyt UE z udziałem Davida Camerona, ale nie miał podejmować żadnych decyzji, a politycy nie powiedzieli niczego, co mogłoby popchnąć rynki w jakimś kierunku.

Wall Street pomagała szybko drożejąca ropa, wzrosty indeksów na europejskich giełdach i delikatne osłabienie dolara. Nic dziwnego, że podobnie jak w Europie część grających na spadki zamykała krótkie pozycje podnosząc indeksy. Szczególnie interesująca była końcówka sesji. Byki wtedy docisnęły pedał gazu dzięki czemu S&P 500 zyskał 1,78% odrabiając z nadmiarem poniedziałkowy spadek.

GPW rozpoczęła sesję podobnie do innych giełdy europejskich. U nas WIG20 zyskiwał półtora procent, czyli o jeden punkt procentowy mniej niż inne indeksy europejskie, ale pamiętać trzeba, że ostatnia przecena była na zachodzie Europy zdecydowanie mocniejsza niż w Polsce. Liderem wzrostów były akcje KGHM. Zapanował wielogodzinny marazm. Do zaskakującego wyłamane dołem doszło wtedy, kiedy na innych giełdach skala zwyżki indeksów zwiększała się. Jednym z powodów spadek ceny akcji PGE - pełnomocnika Skarbu Państwa na WZA wnioskował o dywidendę w wysokości nieco ponad ¼ tego, co chciał zarząd.

Nawiasem mówiąc indeksowi WIG20 ciążył cały sektor energetyczny. I to on właśnie poprowadził indeks jeszcze niżej. W końcu sesji pomoc Wall Street wystarczyła do wypracowania wzrostu WIG20 o 1,13%, ale był to wzrost bardzo mikry i w żaden sposób nie zmieniający „niedźwiedziego" obrazu rynku.

Takie jak wtorkowe zakończenie sesji w USA i w Europie to nie koniec rozgrywki, bo w pewnym momencie muszą się włączyć ci inwestorzy, którzy chcą sprzedać, ale w piątek podczas ostrej przeceny tego nie robili. To powinno w tym tygodniu jeszcze doprowadzić do spadku indeksów, ale zakładam, że wyłącznie z powodu Brexitu nie przełamią poziomów z poniedziałku.

Krzysztof Pado, DM BDM

Wczorajsza sesja na GPW przebiegała dość spokojnie na tle kilku poprzednich dni. Jedynym zakłóceniem obrazu było PGE, gdzie Skarb Państwa w ostatniej chwili zaproponował tylko 0,25 PLN dywidendy. Reakcja pozostałych akcjonariuszy była jednoznaczna - kurs spadł o blisko 10%, nie pozostając bez wpływu na słabszą końcówkę WIG20. Indeks blue-chipów zyskał „jedynie" 1,1%, co wyglądało słabo na tle +1,9% na DAX. Wczoraj w miarę dobrze wyglądała sesja na Wall Street. S&P500 zyskał 1,8%, oddalając się od granicy 2000 pkt. Dziś rano byki na globalnych rynkach mają ochotę na dalsze zwyżki. Kontrakty na DAX zyskują ponad 1%, lekko na plusie są także ich odpowiedniki na S&P500. Technicznie na WIG20 opór stanowi obecnie luka, która zarysowała się na wykresie świecowym sesji po Brexicie – zaczyna się ona przy 1770 pkt. Wczorajsze wydarzenia na PGE przypomniały inwestorom, że brak przejrzystych zasad dotyczących polityki dywidendowej w spółkach Skarbu Państwa musi być brany pod uwagę. Najgorsza dla naszego rynku jest także dalsza niepewność. Brexit wydaje się, że zepchnął nieco na bok kwestię kredytów CHF – dla przypomnienia jutro kończy się czerwiec, a padały deklaracje, że ostateczny projekt zostanie skierowany do Sejmu właśnie do końca miesiąca. Brak także nadal jednoznacznych deklaracji w kwestii OFE. Na dzisiejsze popołudnie (15.30) zaplanowane są wystąpienia szefów EBC i Fed. Z danych makroekonomicznych opublikowane zostaną m.in. indeksy koniunktury gospodarczej w strefie euro oraz czerwcowy odczyt inflacji w Niemczech. Po sesji na Wall Street mają być podane do wiadomości wyniki stress testów tamtejszych banków.

Remigiusz Lemke, DM mBank

Wczorajsza sesja upłynęła w spokojnej atmosferze. Kupujący rozpoczęli od luki hossy, jednak zabrakło im sił do kontynuacji marszu na północ, co przy braku determinacji strony podażowej doprowadziło do niemal całkowitego zaniku zmienności. W drugiej części dnia obóz podażowy podjął pewne próby zepchnięcia kursu, jednak presja szybko osłabła, a notowania powrócił w okolice pułapu otwarcia. W związku z powyższym aktualna sytuacja techniczna, nie uległa zdecydowanej zmianie.

Giełda
WIG20 wraca do wzrostów
Giełda
Kolejny Dzień Wyzwolenia przełożony na sierpień
Giełda
Czekając na umowy handlowe
Giełda
Spokojny początek tygodnia na GPW
Giełda
GPW zaczyna nowy tydzień od niewielkiej przeceny
Giełda
Czy coś zatrzyma byki?