Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Michał Błasiński
W tych dniach Polska dość wyraźnie odstawała in minus od reszty kontynentu. Doskonale widać to na przykładzie ostatniej sesji. Na większości europejskich parkietów obserwowaliśmy niewielkie zwyżki, w tym samym czasie Warszawa traciła. Od samego rana WIG20 znajdował się pod kreską, w najgorszym momencie handlu tracąc przeszło 1 procent. Na finiszu kurs indeksu znajdował się w okolicach punktu odniesienia z dnia wcześniejszego, tracąc 0,31 proc. do 1750 pkt. W tym miejscu należy jednak zauważyć, że licząc od dołka zanotowanego w ubiegły „pobrexitowy" piątek (1641 pkt), notowania warszawskiego indeksu odbiły już łącznie o ponad 100 pkt. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że – akurat w tym przypadku – łapanie spadającego noża mogło przynieść spory zysk. Z technicznego punktu widzenia zakres 1650–1700 pkt na WIG20 stanowi najbliższe wsparcie, którego przełamanie byłoby sygnałem powrotu do spadkowego trendu. Z kolei 1800 pkt to najbliższy opór. Stosunkowo neutralną wymowę środowej sesji potwierdzają statystyki szerokiego rynku dotyczące spółek notujących ekstrema cenowe. W ciągu dnia notowania ośmiu firm ustanowiły – co najmniej – roczny dołek. Chodzi m.in. o Sygnity, Torpol oraz Krkę. Co najmniej roczne maksima miały kursy dziewięciu spółek m.in.: Enter Air, Live Chat, Izostalu, Buwogu oraz TIM.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu w środę przypadał dzień, w którym miało wygasnąć 90 dniowe wstrzymanie się z cłami wzajemnymi Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł nieznaczny spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,11%, do poziomu 2861 pkt. mWIG40 podbił o 0,17%, podczas gdy sWIG80 zanotował lekką korektę o 0,67%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 1,2 mld złotych.
Poniedziałek na GPW stał pod znakiem niewielkiej zmienności. Inwestorzy patrzą przede wszystkim na Stany Zjednoczone i temat wojny handlowej.
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.