Analiza techniczna WIG20
Na wykresie indeksu WIG20 ostatnie sesje pod względem technicznym przyniosły kolejną odsłonę poprawy sytuacji, co wyrażone zostało wyprowadzeniem kursu na nowe maksima obecnego ruchu. Na ten moment trudno dostrzec zwiększone chęci do realizacji zysków, a droga do testu kolejnego oporu – zlokalizowanego na poziomie 1 854 pkt. – stoi otworem. Generalnie, w rezultacie ostatnich wzrostów, sytuacja strony popytowej poprawiła się znacznie, a dopiero po ewentualnym przełamaniu wsparcia na 1 770 pkt. scenariusz wzrostowy utraci na prawdopodobieństwie. Oznaczać to będzie bowiem zanegowanie przesłonięcia luki bessy z 24 czerwca br. napędzonej brexitowym strachem. Obraz wskaźników wzmacnia pozytywne sygnały płynące z analizy wykresu. Na uwagę zasługuje, mimo niewielkiego selektywnie wykupienia, brak negatywnych dywergencji. Nieznaczne, kilkunastopunktowe schłodzenie jest zatem możliwe, jakkolwiek forma ostatnio kreślonych świec może pozwolić na jego wyczerpanie już w obrębie EMA-50 (1 791 pkt.).
Krzysztof Pado, DM BDM
Po sforsowaniu z początkiem tygodnia przez WIG20 poziomu 1800 pkt i domknięciu „pobrexitowej" luki na wykresie, wczoraj na rynku mieliśmy delikatną korektę. Indeks blue-chipów finiszował na poziomie 1804 pkt, po spadku o 0,6%. Nastroje na globalnych parkietach były nieco lepsze. DAX, mimo porannych spadków, zakończył dzień 0,5% wzrostem. Neutralnie wypadło zamknięcie na S&P500. Poranek przynosi raczej pozytywne nastroje. Zyskują kontrakty na DAX i S&P500. Blisko 2% rośnie Nikkei225. Cieniem na ten obraz kładą się jedynie spadki na parkiecie w Szangaju. Na WIG20 najbliższym oporem jest poniedziałkowe lokalne maksimum (1819 pkt). Wsparcia można szukać już przy 1800 pkt (zarówno ze względu na psychologiczny wymiar, jak i przebiegającą tu linię ostatniego trendu wzrostowego). Dziś głównym wydarzeniem jest posiedzenie Fed i decyzja w sprawie stóp procentowych (20:00). Rynek zakłada utrzymanie dotychczasowego poziomu. W kraju ciągle czekamy na projekt ustawy dotyczącej kredytów frankowych, która według ostatnich zapowiedzi miała pojawić się w tym tygodniu. Ważna w perspektywie kilku miesięcy dla naszego rynku może być też potencjalna kwestia transakcji sprzedaży całego pakietu Pekao przez Unicredit, o czym donosił wczoraj wieczorem Bloomberg (dla przypomnienia po sprzedaży 10% na pozostałe akcje zadeklarowano 90-dniowy lock-up).
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street we wtorek musiała zdecydować, czy bije nowe rekordy, czy może nieco przedłuża korektę. Przed sesją na Wall Street nastroje w Europie poprawiały się, a wyniki kwartalne spółek generalnie były lepsze od oczekiwań, ale czekanie na wynik posiedzenia FOMC nieco rynki paraliżowało.
W USA opublikowane zostały dwa raporty z rynku nieruchomości (raport S&P/Case-Shiller o cenach domów w maju oraz sprzedaż nowych domów w czerwcu). Rynki od dawna nie reagują na te publikacje. Tym razem też tak było. Odnotujmy, że indeks S&P/Case-Shiller pokazał, że ceny w maju wzrosły o 5,2% r/r (oczekiwano 5,6%).
Sprzedaż nowych domów w czerwcu wzrosła o 3,5% (oczekiwano wzrostu o 1,7%, ale dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano mocno w górę). Sprzedaż sięgnęła 8,5 rocznego szczytu. Na razie nie można jednak jeszcze mówić o powrocie niezdrowego zainteresowania nieruchomościami.