Piotr Neidek, DM mBank
1819 zostało wybite i WIG20 otrzymuje wtórny sygnał kupna, który został na kilka dni zneutralizowany po zeszłotygodniowej, piątkowej przecenie. Dzisiaj także nie można wykluczyć interwencji niedźwiedzi i próby zdołowania indeksu, jednakże aby na wykresie pojawiały się podażowe sygnały, to WIG20 musiałby dzisiaj finiszować poniżej 1760. Do tej wysokości outlook na blue chipy jest optymistyczny i należałoby sądzić, że byki znad Wisły zechcą dalej wypychać wyceny spółek na północ. Wiele pozytywnego dzieje się także na innych warszawskich indeksach mianowicie WIG coraz wyraźniej oddala się od dziennej dwusetki zaś wczorajszy finisz na wysokości 47407 oznacza, że statyczny opór wyznaczony przez denko kwietniowej przeceny został wybity i obecnie na celowniku WIGu jest 48620 czyli tegoroczny sufit. Poprawiający się sentyment do banków napędza wzrosty na Książęca 4 i wygląda na to, że najgorsze nad Wisłą mogło już minąć. Siłę kupujących wciaż widać na drugiej i trzeciej linii GPW, gdzie dominują małe i średnie spółki. Wczoraj sWIG80 zyskał +1% i pomimo widocznego na RSI wykupienia kieruje się ku majowym szczytom. To samo czyni mWIG40 i do przełamania kluczowego oporu brakuje już tylko 6 oczek a to oznacza, że wystarczy mocniejsze otwarcie dzisiejszej sesji i benchmark średnich spółek zacznie eksplorować poziomy ostatni raz widziane w 2015.r. Niestety podejście pod tegoroczny sufit na tzw. pełnym gazie może skutkować uformowaniem się podwójnego szczytu i odpadnięciem ku strefie 3500, dlatego też najbliższe sesje na GPW są arcyważne dla dalszych losów małych i średnich spółek. Uda się? Na Deutsche Boerse pojawiły się wczoraj wzrosty a mDAX odbił się od lokalnego wsparcia zatem jest szansa na to, że także i dzisiaj niemiecki indeks średnich spółek podejdzie wyżej zachęcając średniaki znad Wisły do dalszej aprecjacji. Zachętą do kontynuacji mini hossy jest także zachowanie się złotówki, która w tym tygodniu wyraźnie się umocniła a cross eurpln przełamał większość z kluczowych poziomów wsparć. Ciekawie przedstawia się sytuacja na WIG20EUR, gdzie widać aktywne sygnały kupna a to powinno wymóc dalszy napływ kapitału na nasz rynek..
CDM Pekao
Środowe zmniejszenie skali spadków oraz umiarkowanie pozytywne zakończenie dnia na amerykańskich rynkach akcji okazały się być sygnałami przesilenia. Wczoraj nastąpiła diametralna zmiana globalnego obrazu rynków akcji, zdecydowana większość głównych indeksów giełdowych na świecie zwyżkowała, rynki zniżkujące były dosłownie pojedynczymi wyjątkami. Co prawda wczorajsza skala wzrostów była niewielka w porównaniu ze spadkami z ostatnich dni to jednak powszechny zasięg ożywienia na rynkach akcji jest silnym sygnałem zmiany sentymentu inwestorów. Środowe ożywienie w końcówce dnia na amerykańskich rynkach akcji było skorelowane z umiarkowanym spadkiem relatywnej siły JPY. Pomimo, że japońska waluta w środę ostatecznie umocniła się do wielu pozostałych walut, ale nie tak bardzo jak w poniedziałek i wtorek. Wczorajsze zachowanie jena zdaje się być kluczowym czynnikiem kształtującym zachowanie rynków akcji. Dalszy umiarkowany spadek relatywnej siły JPY oraz informacja o pierwszych zakupach EFT'ów dokonanych przez BoJ w ramach podjętych w miniony piątek decyzji o zmianie parametrów polityki monetarnej japońskiego banku centralnego wpłynęły ożywczo na rynki akcji. W konsekwencji od początku dnia atmosfera na giełdach była pozytywna, w Azji praktycznie wszystkie giełdy zwyżkowały. W Europie początkowo nastroje były pozytywne, ale nieco bardziej stonowane, jednak decyzja rady BoE o poluzowaniu polityki monetarnej Wielkiej Brytanii i zapowiedzi kolejnych kroków w tym samym kierunku oraz publikacja tygodniowych danych z rynku pracy w USA osttecznie przekonały kupujących akcje. Zakończenie dnia na amerykańskich rynkach akcji było pozytywne. Dziś inwestorzy ze szczególnym zainteresowaniem będą oczekiwać na popołudniowa publikację danych z rynku pracy USA.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W czwartek Wall Street miała dylemat: ruszyć w kierunku rekordu wszech czasów, czy może umocnić korektę? A może umocnić trend boczny? Przed piątkową publikacją raportu z rynku pracy najbardziej sensowny wydawał się być trzeci scenariusz.
Co prawda przed sesją niezłe nastroje panowały na giełdach europejskich, którym pomógł Bank Anglii obniżając stopy procentowe (do 0,25%) i zwiększając znacznie (o 60 mld funtów z kwoty 375 mld) zakres skupu aktywów (QE). Ja uważam, że to raczej było poważne ostrzeżenie – działamy, bo źle się dzieje, ale gracze europejscy z początku zareagowali odruchowo kupnem akcji i złota. Potem entuzjazm na rynku akcji wygasł.
Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowana została liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu oraz średnia 4. tygodniowa dla tych danych. Nowych wniosków było 269 tys. (oczekiwano 265 tys.). Średnia 4. tygodniowa wyraźnie wzrosła. Raport o zamówieniach w przemyśle w USA pokazał, że w czerwcu zamówienie spadły o 1,5% m/m (oczekiwano spadku o 1,8%).