Poranek maklerów: Wakacyjna hossa trwa

Analitycy techniczni CDM Pekao zaznaczają, że droga do osiągnięcia poziomów kwietniowych lokalnych szczytów na WIG stoi otworem. Co przyniesie nowy tydzień?

Publikacja: 08.08.2016 10:25

Poranek maklerów: Wakacyjna hossa trwa

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG

Na wykresie indeksu WIG zaprezentowanego w układzie świec tygodniowych, zarysowany w efekcie piątkowego zamknięcia element stanowi kolejną odsłonę wzmocnienia. W ten sposób potwierdzeniu i uwiarygodnieniu ulegają sygnały kupna wygenerowane na bazie złamania linii trendu (45 330 pkt.) w ruchu z tygodnia zakończonego 22 lipca br., co stwarza przesłanki do testu oporu zlokalizowanego na poziomie 49 017 pkt. Z technicznego punktu widzenia droga do osiągnięcia poziomów kwietniowych lokalnych szczytów stoi zatem otworem i wariant ten pozostaje bazowym póty podaży nie uda się sprowadzić kursu poniżej 46 052 pkt. Struktura ostatniej świecy nie sugeruje presji na realizację zysków. Sytuacja na wskaźnikach także faworyzuje kupujących, na uwagę zasługuje przede wszystkim sygnał kupna widoczny na MACD, którego spory potencjał do kontynuacji zwyżki umniejsza znaczenie faktu, iż RSI oraz Ultimate Oscillator są relatywnie bliskie wejściu w strefy wykupienia.

Krzysztof Pado, DM CDM

Miniony tydzień kończyliśmy dwa wzrostowymi sesjami z rzędu. WIG20 zyskał w piątek 0,3%, zamykając się na poziomie 1825,5 pkt. Dobre nastroje panowały także na innych rynkach. DAX zyskał 1,4%. Natomiast na S&P500 inwestorzy dodali 0,9%, co oznaczało 2183 pkt, a więc nowy historyczny rekord. Sporo lepsze od oczekiwań okazały się dane z amerykańskiego rynku pracy za lipiec, co poprawiło także sentyment do dolara. Dziś rano mamy kontynuację pozytywnych nastrojów. Kontrakty na DAX zyskują około 0,5%, na małym plusie są także ich odpowiedniki na S&P500. Na zielono notowane są w zasadzie wszystkie duże giełdy azjatyckie, mimo że poranne dane o imporcie (-12,5% r/r w USD) i eksporcie (-4,4% r/r) w Chinach za lipiec okazały się słabsze od oczekiwań. Minimalnie lepszy od konsensusu jest natomiast czerwcowy odczyt produkcji przemysłowej z Niemiec (+0,8% m/m vs +0,7% m/m). W dalszej części dnia generalnie brak poważniejszych danych makro (można ewentualnie zwrócić uwagę na indeks Sentix za sierpień o 10.30). Technicznie spoglądając na WIG20, piątkowy wzrost pozwolił przełamać barierę 1819-20 pkt, która byki w ostatnich kilkunastu dniach dwukrotnie odpuszczały. Tym samym luka po referendum w UK została już w całości domknięta. Kolejnego wyraźnego oporu można szukać w okolicach 1850-60 pkt. Mamy tu zarówno kilka lokalnych szczytów z 2Q'16, jak i ważne zniesienie Fibonacciego liczone od szczytu z końca marca do dołka z czerwca.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W USA w piątek najważniejszy był raport z rynku pracy, ale przed sesją dobre nastroje robiły wzrosty indeksów na europejskich giełdach. Nie zaszkodził bykom nawet gorszy od oczekiwań bilans francuskiego handlu zagranicznego ani nieoczekiwany spadek zamówień w przemyśle Niemiec. Najpewniej rozpoczęła się gra pod tytułem „ECB pomoże". Według mnie nawet jeśli pomoże to na krótko.

Jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca w USA opublikowany został miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Ważne w nim było przede wszystkim zatrudnienie w sektorze pozarolniczym (uzupełnieniem zatrudnienie w sektorze prywatnym).

Okazało się, że gospodarka utworzyła 255 tys. miejsc pracy (oczekiwano 175 tys.), a w sektorze prywatnym  217 tys. (oczekiwano 170 tys.). Stopa bezrobocia jest zdecydowanie mniej istotna. Odnotujmy, że tak jak oczekiwano wyniosła 4,9%. Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca nie była znacząca.

Na Wall Street zaskakująco dobry raport z rynku pracy (drugi z kolei) musiał zwiększyć oczekiwanie podwyżki stóp już we wrześniu. Pozostawało pytanie – czy gracze bardziej ucieszą się dobrym stanem rynku pracy, czy może zmartwią tym, że stopy wzrosną, a dolar będzie mocny?

Decyzję utrudniało to, że jak widać analitycy w USA mają potężne problemy z oceną tego, co dzieje się na rynku pracy. Raport ten nijak się nie ma do nędznego wzrostu gospodarczego. Gdzieś popełniany jest błąd. Niewykluczone, że po prostu gospodarka tworzy niskopłatne miejsca pracy, które nieznacznie jedynie pomagają we wzroście PKB.

Początek sesji był bardzo „byczy" – indeks S&P 500 natychmiast wzrósł o blisko jeden procent bijąc rekord wszech czasów i zaczął kreślić linię poziomą. I potem nic się już nie wydarzyło. Nowy rekord został ustanowiony, ale nie zmienia to mojego poglądu, że w sierpniu powinna się rozpocząć korekta.

GPW w piątek rano dość nieoczekiwanie nie poszła za ciosem z czwartku, mimo że wzrosty indeksów na innych giełdach europejskich ją do tego zachęcały. Jednak przed pobudką w USA zarówno na innych giełdach jak i u nas indeksy zaczęły powoli zyskiwać. Po publikacji danych z rynku pracy w USA, kiedy indeksy we Francji i w Niemczech mocno podskoczyły, u nas WIG20 ani drgnął.

Dopiero początek sesji w USA pomógł indeksowi, ale potem WIG20 zaczął się osuwać i wrócił do poziomu neutralnego. Gdyby nie fixing to tam zakończyłby dzień, ale fixing pozwolił na wykreowanie niedużej (0,29%) zwyżki indeksu. Widać było dużą niepewność rynku. Plusem było to, że WIG zanegował kwietniową formację podwójnego szczytu.

Piątkowe rekordy na Wall Street dały impuls rynkom azjatyckim, ale dane opublikowane w Chinach sygnalizują, że globalna gospodarka ma się wcale nie tak znowu doskonale. Teoretycznie GPW powinna dzisiaj pójść za Wall Street, ale obawa o to, że mamy do czynienia z bull trap może dzisiaj popyt hamować.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego