Poranek maklerów: Walka o 1850 pkt

Wczoraj indeks blue chips rósł czwartą sesję z rzędu i otarł się o ważny poziom 1850 pkt. Czy bykom starczy sił by pokonać ten opór już dziś?

Publikacja: 10.08.2016 10:33

Poranek maklerów: Walka o 1850 pkt

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG20

Na wykresie indeksu WIG20 wtorkowa sesja, podobnie jak poniedziałkowa, stanowiła kolejny etap wzmocnienia. Chęci do realizacji zysków nie pojawiły się pomimo faktu, że poziom pierwszego z oporów (podwójny szczyt z czerwca na ok. 1 854 pkt.) został osiągnięty. W tej sytuacji opcja jego przełamania pozostaje w mocy, szczególnie iż aktualna pro-wzrostowa forma wykresu świecowego znajduje wsparcie we wnioskach płynących z analizy wskaźników. Wśród tych ostatnich na uwagę zasługuje sygnał kupna generowany przez MACD. Co ciekawe, mierniki wykupienia/wyprzedania nie do końca potwierdzają wiarygodność aktualnej zwyżki – RSI nadal plasuje się poniżej poziomów notowanych w momencie kreślenia lokalnego szczytu 25 lipca br. Przy tej wymowie kreślonych świec, które nie wskazują na narastającą presję podaży, są to jednak okoliczności o zdecydowanie mniejszym znaczeniu. Kluczowe wsparcie to okolice wczorajszego minimum (strefa 1 824 – 1 819 pkt.), którego ewentualne przełamanie podda w wątpliwość jakość wybicia z ostatniego piątku.

Adrian Górniak, DM CDM

Wtorkowa sesja na krajowym rynku ma dwa oblicza – z jednej strony mamy do czynienia z dalszymi wzrostami WIG20 (+0,6%) i mWIG40 (+1,5%), a z drugiej z wyhamowaniem na sWIG80. Warszawski parkiet był wsparty bardzo dobrymi nastrojami na większych rynkach europejskich – DAX zanotował zwyżkę o 2,5% zbliżając się do poziomu 10 700 pkt. (pułapy z początku roku), a CAC40 podniósł się o 1,2%. Znacznie spokojniej było za oceanem, gdzie główne indeksy zaliczyły spokojną sesję. Lekką przewagę strony podażowej dało się zauważyć w Azji, gdzie tamtejsze główne rynki straciły symboliczne, ułamkowe wartości. Na rynku terminowym jest dosyć spokojnie – kontrakty na DAX tracą ok. 0,2%, futures na amerykańskie indeksy balansują na granicy zera. Spada z kolei cena ropy – za baryłkę trzeba zapłacić 42,6 USD/bbl. Dzisiejszy kalendarz makro jest praktycznie pusty – inwestorów mocniej mogą zapewne interesować dane nt. tygodniowej zmiany zapasu paliw i budżet federalny z USA. W kraju rozpędza się sezon raportów półrocznych – po zakończeniu wczorajszej sesji wyniki pokazało PGE, a dziś nad ranem Grodno. Z technicznego punktu widzenia najbliższym oporem do pokonania przez blue chipy jest poziom 1870 pkt., a jego sprawne przebicie umożliwi zapewne dalszy ruch w górę. Przy sprzyjającym rynku można również liczyć na dojście do „magicznej" bariery 50 tys. punktów przez szeroki rynek. W krótkim terminie nie wykluczałbym jednak lekkiej korekty, która mogłaby dać siłę do dalszego odbicia.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wtorek był kolejnym dniem bez istotnych publikacji makro i bez raportów spółek. Przed sesją w USA bardzo dobre nastroje robiły duże wzrosty indeksów na europejskich giełdach (poważnych powodów zwyżek nie było).

Nikt nie zareagował na raport o zapasach w amerykańskich hurtowniach. Odnotujmy, że wzrosły o 0,3% (oczekiwano 0%). Pojawiły się też dane z drugiego kwartału o wydajności pracy (spadła o 0,5% kw/kw, oczekiwano wzrostu o 0,5%) i jej kosztach (wzrosły o 2% kw/kw, oczekiwano 1,8%), ale to też nie wpłynęło na nastroje.

Wall Street zachęcona zwyżkami w Europie (XETRA DAX potwierdził sygnał kupna) i wzrostem ceny ropy rozpoczęła dzień od zwyżek indeksów. Jednak potem ropa zaczęła tanieć i pojawił się lęk wysokości. Indeks S&P 500 wrócił na dwie godziny przed końcem sesji w okolice poziomu neutralnego i tam dzień zakończył.

GPW we wtorek rano zachowała się inaczej niż inne giełdy europejskie. Tylko na początku sesji zachowała się podobnie – WIG20 trzymał się blisko poziomu neutralnego. Potem na innych giełdach indeksy ruszyły na północ, a u nas WIG20 ściągnięty przez taniejącą KGHM poszedł na południe. Lepiej wyglądał zyskujący MWIG40.

Po dwóch godzinach stabilizacji WIG20 ruszył na północ. Przed pobudką w USA nic już prawie z tego spadku nie zostało, a przed rozpoczęciem sesji w USA indeksy powędrowały wyżej. Zdecydowanie mocniejsze były mniejsze spółki (MWIG40). Widać było, że partię rozgrywają polskie fundusze.

WIG20 zakończył sesję zwyżką o 0,55%, czyli niewiele, ale sygnał kupna umocnił się. MWIG40 wzrósł aż 1,54%, co oczywiście też potwierdziło sygnał kupna, ale wprowadziło część oscylatorów do obszaru przed-korekcyjnego (wykupienia).

Dzisiaj odbędzie się posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej, który zgodnie z zapowiedziami prezesa NBP Adama Glapińskiego, ma powołać zespół do sprawy opracowania szczegółów rozwiązania problemu kredytów walutowych. Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu domagało się uczestnictwa w tym posiedzeniu.

Jeśli dojdzie do konferencji prasowej lub nawet tylko do wypowiedzi uczestników posiedzenia to może mieć wpływ na sektora bankowy, a za jego pośrednictwem na indeksy giełdowe.

Giełda
Kolejny Dzień Wyzwolenia przełożony na sierpień
Giełda
Czekając na umowy handlowe
Giełda
Spokojny początek tygodnia na GPW
Giełda
GPW zaczyna nowy tydzień od niewielkiej przeceny
Giełda
Czy coś zatrzyma byki?
Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW