Ceny obligacji banków kontynuują zwyżki, ciągnąc za sobą cały rynek – ważony obrotem wzrost cen wyniósł 30 punktów bazowych, a największy udział w tym wyniku miały papiery mBanku, Alior Banku i Getin Noble Banku. Ten ostatni jest największym beneficjentem łagodniejszego rozwiązania kwestii kredytów frankowych – rentowność brutto jego obligacji w większości przypadków spadła w okolice 8–11 proc., podczas gdy w przededniu pojawienia się informacji o założeniach ustawy było to 9–14 proc.
Po spadku kursu obligacji Action o 25 pkt proc. na przełomie miesiąca handel tymi papierami całkowicie zamarł. Wzrost ryzyka spowodował, że obecnie rentowność brutto papierów dystrybutora sprzętu IT sięga niemal 50 proc. Wszystko zaczęło się od decyzji Urzędu Skarbowego, który zarzucił spółce zawyżenie kwoty odliczonego podatku VAT. Skarbówka domaga się ok. 80 mln zł zaległego podatku (wliczając odsetki). Następnie banki finansujące firmę kolejno informowały o odmowach dalszego udostępniania kredytów, a HSBC zajął należności od kontrahentów. Pomimo tak negatywnych komunikatów Action zapewnia, że jest w stanie prowadzić dalszą działalność operacyjną i płacić dostawcom gotówką bez finansowania zewnętrznego oraz podtrzymuje zamiar wypłaty dywidendy w wysokości 16 mln zł, co na pewno nie ucieszyło obligatariuszy, których papiery zapadają w lipcu przyszłego roku.
W sprawie Action zauważalna jest determinacja organów skarbowych w realizacji zapowiedzi o poprawie ściągalności podatku VAT. Zarzuty nie dotyczą bezpośrednio spółki – podatku nie zapłacili dostawcy dostawców, niebędący nawet kontrahentami Action.
Inwestorzy z niepokojem czekają na dalszy rozwój sytuacji nie tylko w przypadku Action, ale także innych spółek realizujących duży obrót towarami o znacznej wartości. Karuzela VAT jest tematem podnoszonym przez polityków już od bardzo dawna i trudno sobie wyobrazić, że tak duży podmiot jak Action nie przywiązywał dużej wagi do kontroli swoich dostawców. Wzrasta ryzyko, że urzędy upomną się o podatek od innych podmiotów. Miejmy tylko nadzieję, że nie doprowadzą do żadnego bankructwa.
