Od samego rana notowania indeksu blue chips świeciły na czerwono. Bilans całego tygodnia (+2,6 proc.) jest jednak korzystny. Analizując postawę WIG20, w szerszym horyzoncie sytuacja, nie wygląda to jednak najlepiej. Od połowy sierpnia indeks znajduje się w trendzie spadkowym, a stopa zwrotu liczona od wiosennych maksimów (1999 pkt.) wynosi -12 proc.
W trakcie piątkowej sesji w segmencie blue chips pozywanie wyróżniał się Alior Bank, KGHM oraz Energa i PGE.
Najlepszą inwestycją na całym rynku podstawowym były akcje Projprzemu, rosnące o kilkanaście, a porywach nawet o kilkadziesiąt procent. Rano na rynek trafił komunikat informujący, że Grupa Kapitałowa Immobile zwiększy w drodze wezwania udział w kapitale zakładowym Projprzemu do 44,39 proc., tj. 34,91 proc. w liczbie głosów na walnym zgromadzeniu z 41,96 proc. (32,997 proc. głosów).
Rekordy Projprzemu nie są wyjątkiem: w trakcie sesji kursy kilkunastu spółek notowanych na GPW osiągnęły – co najmniej - roczny szczyt. Do tego grona należą m.in.: Awbud, Boryszew, Comarch Mercor oraz Pepees. Kolejny dzień brylowała również ukraińska Sadovaya. W tym tygodniu akcje wydobywczej spółki poskoczyły o 70 porc., i są najdroższe od półtora roku.
Zamiast na piątkowych „payrollsach", czyli danych amerykańskiego rynku pracy, uwaga zagranicznych inwestorów skupiała się na nocnym załamaniu funta. W niespełna dwie minuty brytyjska waluta zanurkowała ponad 6 proc. zaliczając nowe 31-letnie minimum względem dolara.