Krajowe wskaźniki obrały kierunek zgodnie z trendem obowiązującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie od samego rana inicjatywa należał do kupujących, choć zasięg zwyżek początkowo nie powalał na kolana. Pozytywne nastroje na giełdach podtrzymała niedzielna debata prezydencka w USA pomiędzy Hilary Clinton i Donaldem Trumpem. Według komentatorów nieco lepiej wypadła kandydatka Demokratów, oddalając tym samym kontrowersyjnego kandydata od fotela prezydenckiego, co wielu inwestorów przyjęło z lekką ulgą.
W drugiej części dnia, gdy do gry włączyli się amerykańscy inwestorzy, kupujący zdołali jeszcze powiększyć przewagę, co umożliwiło indeksom zakończyć notowania na solidnych plusach. Zwyżki sięgające 1-1,5 proc. tego dnia na europejskich giełdach nie należały do rzadkości.
Jeśli chodzi o krajowy rynek akcji, największym wzięciem cieszyły się papiery potentatów tworzących WIG20. W tym gronie wyróżniły się spółek rafineryjne: PKN Orlen i Lotosu. Walory tej pierwszej były zdecydowanym liderem pod względem obrotów na poniedziałkowej sesji, drożejąc przy tym o ponad 3,6 proc.
Pozytywna reakcja inwestorów ma związek z mocnym odbiciem notowań ropy naftowej, które powróciły ponad poziom 50 dol. za baryłkę. Popyt, choć w mniejszej skali, utrzymał się również na papierach spółek energetycznych. Z tego grona najlepiej wypadło PGE, drożejąc o 2,8 proc.. Na drugim biegunie, wśród przecenionych walorów, znalazły się papiery Eurocashu i CCC.
Mniejsza ochotę do kupowania akcji było widać w segmencie małych i średnich spółek, choć większość spółek z tego grona zakończyła notowania nad kreską. Na szerokim rynku uwagę zwraca ponad 30-proc. zwyżka notowań Coal Energy. Z kolei na drugim biegunie, wśród outsiderów, negatywnie wyróżniły się Platynowe Inwestycje i Projprzem.