Od startu notowań wszystkie główne warszawskie indeksy świecą na zielono. Najlepiej prezentują się największe spółki. Na półmetku handlu WIG20 zyskiwał 0,6 proc., do 1793 pkt. Dwie godziny wcześniej przewaga popytu była jeszcze większa, a indeks blue chips rósł o 0,97 proc. naruszając poziomu 1800 pkt. Po czterech godzinach handlu indeksy małych i średnich spółek zyskują po 0,1 proc. Wsparciem dla  warszawskich indeksów są nieco lepsze od oczekiwań dane z krajowego rynku pracy. Wrześniowe bezrobocie wyniosło 8,3 proc. Prognozy mówiły o poziomie 8,4 proc.

Przekroczenie okrągłego poziomu 1800 pkt  na WIG20 jest ważne z psychologicznego punktu widzenia. Ważniejsze wsparcia wyznacza 200-dniowa średnia krocząca, która znajduje się obecnie na poziomie 1810 pkt oraz wrześniowy szczyt na 1820 pkt. Po pokonaniu tych poziomów kolejnym celem strony popytowej będzie sierpniowy szczyt na 1869 pkt.

Spośród największych emitentów najmocniej drożeją walory mBanku i Cyfrowego Polsatu. W ślad za zwyżkami miedzi o ponad 2 proc. drożeją również walory KGHM. Kulą u nogi jest natomiast PGE i Tauron.

Dziś na głównym rynku zadebiutował producent i dystrybutor drewnianej architektury ogrodowej, spółka Stelmet. Mimo rosnącego rynku debiut nie wypadł dobrze.  Na otwarciu kurs spadł o 3,2 proc. do 30 zł. Dużo gorzej spisywały się prawa do akcji (PDA), które taniały nawet o 9,68 proc. do 28 zł. Po czterech godzinach handlu walory Stelmetu tanieją o 1,6 proc., do 30,5 zł.

Również na Starym Kontynencie więcej do powiedzenia mają kupujący. Wzrosty są jednak mniejsze niż w Warszawie. Po godz. 13 francuski DAX rósł o 0,1 proc., zaś niemiecki DAX o 0,35 proc.