Po wtorkowej sesji spora część inwestorów może czuć niedosyt. Co prawda w ciągu dnia indeks blue chips rósł nawet o 0,97 proc. do 1800 pkt jednak tak wyraźnych wzrostów nie udało się utrzymać do końca sesji. W ostatniej fazie handlu byki opadły z sił i ostatecznie WIG20 zyskał skromne 0,2 proc. i zatrzymał się na poziomie 1785 pkt. Pogorszenie nastrojów wyraźnie odbiło się na małych i średnich spółkach, a ich indeksy zakończyły dzień pod kreską.
Przekroczenie okrągłego poziomu 1800 pkt na WIG20 jest ważne głównie z psychologicznego punktu widzenia. Kluczowe opory wyznacza 200-dniowa średnia krocząca, która znajduje się obecnie na poziomie 1810 pkt oraz wrześniowy szczyt na 1820 pkt. Po pokonaniu tych poziomów kolejnym celem strony popytowej będzie sierpniowy szczyt na 1869 pkt.
Festiwal wyników za III kwartał powoli się rozpędza. Jedną z pierwszych spółek z WIG20, która podała swoje rezultaty było Orange Polska. W tym okresie telekomunikacyjna grupa miała 37 mln zł czystego zarobku i 831 mln zysku EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja). W najbliższych dniach swoje wyniku opublikuje m.in. mBank, BZ WBK, Netia i Lotos.
We wtorek na głównym parkiecie zadebiutował Stelmet, producent i dystrybutor drewnianej architektury ogrodowej. Mimo rosnącego rynku debiut nie wypadł dobrze. Na otwarciu sesji kurs spadł o 3,2 proc. do 30 zł. W kolejnych godzinach bykom nie udało się wypchnąć kursu na plus.
Jedną z gwiazd szerokiego rynku była spółka Erg, której akcje podrożały o 7 proc. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły wyniki producenta wyrobów z tworzyw sztucznych. W III kwartale grupa wypracowała 1,55 mln zł zysku netto w porównaniu do 44 tysięcy zysku w analogicznym okresie rok wcześniej.