Poranek maklerów: Jak długo potrwa wzrostowa seria?

W ciągu czterech sesji WIG20 zyskał 4,7 proc. Zdaniem analityków DM BDM aby mówić o przełomie warszawskie indeksy powinny wyjść ponad szczyty z października i listopada.

Aktualizacja: 06.02.2017 13:22 Publikacja: 25.11.2016 09:30

Poranek maklerów: Jak długo potrwa wzrostowa seria?

Foto: Bloomberg

Marek Jurzec, DM BDM

Odbicie na warszawskiej giełdzie trwa nadal, jednak aby mówić o jakimś przełomie, to warszawskie indeksy powinny wyjść ponad szczyty z października i listopada. Tutaj niepokojącym sygnałem może być zmniejszający się LOP na kontraktach podczas wspomnianego ruchu wzrostowego, co może sprawić, że ewentualny atak na opór może zakończyć się fiaskiem. O poranku zyskują kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy, co powinno pozytywnie wpłynąć na otwarcie notowań także na GPW. Z racji świątecznego weekendu w USA również kalendarz marko jest dzisiaj ubogi. Z ważniejszych danych poznamy PKB Wielkiej Brytanii w 3Q'16 oraz usługowy PMI w USA za listopad. Tak więc kierunek dla indeksów będą wyznaczać dziś raczej nastroje inwestorów. Tu trzeba pamiętać, że amerykańskie indeksy mają już za sobą prawie trzy tygodnie wzrostów i korekta może nadejść lada dzień. W Europie z kolei od jakiegoś czasu mamy wąską konsolidację tuż pod oporami, z której wybicie może być gwałtowne i zapewne będzie miało duży wpływ na nasz parkiet. Jedyną niewiadomą na razie jest tylko kierunek tego wybicia. Gdyby rynki zdominowały niedźwiedzie to zapewne ponownie będziemy testować wsparcie na poziomie 1710 pkt. Natomiast wybicie w górę będzie sygnałem rozpoczęcia rajdu Św. Mikołaja, którego na naszym parkiecie nie widzieliśmy już od kilku lat.

Piotr Neidek, DM mBank

Jak na razie nad Wisłą nie jest obchodzone Święto Dziękczynienia jednakże postępująca amerykanizacja może doprowadzić do tego, że GPW będzie wolne od sesji podczas jankeskiego dnia indyka. Wczorajsza sesja obfitowała w zieleń szczególnie widoczną w miedzianym sektorze i gdyby nie wolne w USA wówczas ceny copper future poszybowałyby mocniej na północ. Brak notowań COPX ETF sprawiło iż dzisiaj KGHM pozbawiony będzie bodźca do wzrostów zaś widoczny opór na wykresie HG.F sprawia, że inwestorzy ceniący sobie lubińską spółkę mogą powstrzymać się przed dalszym kupnem akcji KGHM. Reasumując piątek ma prawo okazać się słabszym dniem dla akcjonariuszy miedziowego giganta i aby tegoroczne maksima zostały zaatakowane wymagany jest bodziec z otoczenia zewnętrznego. Niestety piątkowy poranek ubogi jest w pozytywne wydarzenia a patrząc na notowania DAX future można mieć obawy o to, czy dzisiaj uda się wyciągnąć rynek nad Wisłą jeszcze wyżej. WIG20 dotarł do oporowej strefy i chociaż wczoraj udało się pokonać zeszłotygodniowe maksimum, to jednak wisząca nad indeksem średnia MA200d sprawia, iż dzisiaj mają prawo o osobie przypomnieć niedźwiedzie. Na uwagę zasługuje fakt pozostawienia niedomkniętych luk hossy a patrząc na dotychczasowe zachowanie się rynku po tym, jak WIG oraz WIG20 rosną po popytowych oknach, to należy oczekiwać spadków nad Wisłą. Pytanie tylko kiedy miałoby to nastąpić i z jakich poziomów? Im szybciej ww. benchmarki wykonają krok w tył tym lepiej będzie dla rynku dlatego też konkluzja jest taka iż do dalszych wzrostów potrzebne są spadki.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W czwartek w USA było Święto Dziękczynienia i giełdy nie pracowały. Z tego wynikało, że koniec tygodnia powinien być na innych rynkach bardzo spokojny, ale piątek jest też „Czarnym Piątkiem", na podstawie którego ocenia się skłonność Amerykanów do zakupów, co w czwartek mogło poprawiać nastroje na rynkach.

I rzeczywiście indeksy na europejskich giełdach od początku sesji nieznacznie, ale jednak zyskiwały. Zyskiwały mimo tego, że indeks klimatu gospodarczego niemieckiego instytutu Ifo nieoczekiwanie (chociaż nieznacznie) spadł. Jednak na rynku generalnie panował marazm, a indeksy wróciły szybko do poziomu neutralnego. Kończyły jednak dzień mikroskopijnymi zwyżkami.

W Warszawie w czwartek nieśmiała próba wzrostowej korekty na rynku EUR/USD doprowadziła od rana do umocnienia (niewielkiego) złotego. Rosła też rentowność obligacji. Brak inwestorów z USA mógł osłabić aktywność inwestorów na europejskich rynkach, ale w Warszawie ciągły wzrost ceny miedzi pomagał akcjom KGHM, a to stało się na początku sesji zaczynem dalszego wzrostu WIG20. Rósł też MWIG40.

Po tym, bardzo dobrym, początku indeksy zaczęły się osuwać. Można powiedzieć, że rynek wziął przykład z innych giełd i po prostu wszedł w marazm. Indeks doszedł do poziomu neutralnego, odbił się od niego, a dzień zakończył podbiciem, dzięki któremu WIG20 zyskał 0,59%, a MWIG40 0,75%. Sygnały kupna umocniły się.

Dzisiaj NYSE i NASDAQ zamykają się o 19:00, więc teoretycznie nic istotnego nie powinno się wydarzyć. Jednak jest to tzw. „Czarny Piątek", na podstawie którego ocenia się skłonność Amerykanów do zakupów. Wtedy to bowiem sieci sprzedaży notują największe zyski w roku i wychodzą na plusy. Kolejki po przecenione towary zazwyczaj robią duże wrażenie i poprawiają nastroje na rynkach.

Pojawią się też dane makro (saldo obrotów towarowych USA i indeks PMI dla usług – odczyt wstępny), ale to nie będzie miało żadnego znaczenia dla rynków.   W Polsce dzisiaj opublikowana zostanie stopa bezrobocia w październiku, ale rynek nawet tego wskaźnika nie zauważy. Zapewne zmieni się nieznacznie.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego