CDM Pekao. Analiza techniczna WIG20
Obraz techniczny indeksu WIG20 w ciągu ostatnich sesji uległ pogorszeniu, natomiast dzień wczorajszy zaowocował pierwszą, jak na razie mało wiarygodną, próbą obrony. Kurs osiągnął wsparcie oparte o EMA-21 (2 334 pkt.), a w bliskiej odległości znajduje się kolejne, tym razem bazujące na przebiegu EMA-50 (2 320 pkt.) – ewentualne zejście poniżej tej wstęgi średnich byłoby wstępnym sygnałem sprzedaży, stwarzając potencjał do testu dolnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji (2 267 pkt.). Już teraz sytuacja techniczna w większym stopniu zaczyna wspierać podaż, czego świadectwem jest usytuowanie notowań poniżej połowy charakterystycznego dla ostatniego okresu obszaru zmienności. Odreagowanie jest zatem dla posiadaczy długich pozycji niezwykle pożądane. Gorzej prezentują się również wskaźniki: MACD znajduje się i progu wygenerowania sygnały sprzedaży, a RSI i Ultimate Oscillator zawróciły z górnych band stref neutralnych. We wszystkich tych przypadkach o wcześniejszym silnym wykupieniu nie może być mowy.
Piotr Neidek, DM mBank
Po wczorajszej eksplozji optymizmu wśród akcjonariuszy KGHM, dzisiejszy poranek także powinien sprzyjać graczom giełdowym ceniącym sobie ten walor. Wszystko to za sprawą wysokich notowań cen miedzi oraz silnej aprecjacji spółek surowcowych zajmujących się wydobyciem tego surowca i notowanych na zagranicznych parkietach. ETF COPX.US, skupiający wokół siebie branżowe spółki, zyskał wczoraj prawie 5% zaś notowania copper future umocniły się o 4%, wskutek czego doszło do wybicia tegorocznych szczytów. Jednocześnie zanegowana została formacja G&R widoczna na średnioterminowym wykresie miedzi co w połączeniu z długoterminowym układem pozwala sądzić, iż surowiec ten wkracza w kolejną fazę hossy. Takie stwierdzenie powinno przełożyć się na poprawę sentymentu do KGHMu, który w ostatnim czasie wybił się górą z kanału spadkowego i jest na najlepszej drodze w stronę kluczowego oporu 135PLN. Dobre perspektywy dla giganta z Lubina mogą wesprzeć WIG20, który stracił siły do kontynuacji hossy a po zeszłotygodniowej formacji spadającej gwiazdy chętnych do grania długich pozycji raczej nie przybywa. Czynnikiem, odstraszającym do stawiania optymistycznych prognoz dla kluczowych benchmarków GPW, jest podwójny szczyt widoczny na WIGu oraz rażąca słabość maluchów. Indeks sWIG80 ponownie zaliczył kilkumiesięczne minima i chociaż widoczne jest już wyprzedanie indeksu, to jednak bez wsparcia otoczenia zewnętrznego trudno będzie mu się podnieść. Czynnikiem wspierającym małe spółki notowane na Książęca 4, mógłby okazać się niemiecki parkiet, jednakże patrząc na wtorkowe, nieudolne podnoszenie się Xetry oraz formację G&R widoczną na sDAX, trudno z optymizmem zapatrywać się na Deutsche Boerse.
Jakub Birnbach, DM BDM
Wczorajsza sesja, podobnie jak wtorkowa, nie przyniosła zmian na Warszawskim parkiecie – powodem może być utrzymuje się negatywny sentyment i obawy co do sfery politycznej. W przypadku największych spółek kupujący podjęli wczoraj próbę walki o wzrost na indeksie, lokomotywą ruchu na północ okazał się KGHM którego walory zyskały 4,4%. Finalnie, przy obrotach na całym rynku 1,00 mld, WIG20 zyskał 0,3%, mWIG40 0,2%, a sWIG80 przecenił się o 0,1%. Z rynków zagranicznych warto wspomnieć o indeksie S&P500 który osiągnął właśnie kolejny intraday'owy rekord, w czym pomogły świetne wyniki takich spółek jak Caterpillar i McDonalds. Dzisiejszy dzień dla kontraktów na WIG20 nadal nie powinien przynieść wielu istotnych zmian, szansą dla byków może być przełamanie oporu w okolicach 2350 pkt. Z danych makro dzisiaj tuż po rozpoczęciu notowań, poznamy dynamikę czerwcowej sprzedaży detalicznej Hiszpanii oraz wstępny odczyt Produktu Krajowego Brutto Wielkiej Brytanii - prognozy zapowiadają wzrost gospodarki o 0,3% k/k i 1,7% r/r. Kolejny ważny punkt to decyzja FOMC odnoście wysokości stóp procentowych w USA (publikacja o godzinie 20:00) - mało kto spodziewa się jednakże zmian w tym zakresie.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street we wtorek miała przed sesją wsparcie (niewielkie jak zwykle w USA) ze strony giełd europejskich, gdzie indeksy rosły. Pomagały im doskonałe nastroje wśród przedsiębiorców w Niemczech (indeksy Ifo na historycznym szczycie). W USA reagowano na raporty kwartalne spółek i dane makro. We wtorek w USA pojawiły się dwa raporty z rynku nieruchomość. Raport S&P/Case-Shiller pokazał, że ceny domów w maju wzrosły o 5,7% r/r (oczekiwano 5,8%). Raport publikowany przez FHFA pokazał, że w maju ceny wzrosły o 0,4% m/m (oczekiwano 0,6%). Zdecydowanie bardziej istotne było to, że Conference Board opublikował swój indeks zaufania konsumentów. Wyniósł w lipcu 121,1 pkt. (oczekiwano spadku ze 118,9 pkt. na 116,5 pkt.) – to jest 16. letni szczyt. Od długiego czasu wpływu na zachowanie rynków tego bardzo ważnego raportu nie dało się zaobserwować. Tym razem też prawie go nie było – widać było nieznaczny jedynie na rynku walutowym. Na rynek akcji wpływał duży wzrost ceny ropy (pozytywnie) - pomagało to, że Arabia Saudyjska obiecała dodatkowo zmniejszyć wydobycie. Wpływały też zróżnicowane reakcje na wyniki kwartalne spółek. Publikowany po sesji poniedziałkowej wynik Alphabet (Google) doprowadził do spadku cen tych akcji. Publikowane przed sesją wyniki 3M (amerykańska gospodarka w pigułce) też doprowadziły do gwałtownego spadku cen tych akcji. Mocno drożały akcje Caterpillar i McDonald's. Wynikiem był wzrost indeksu S&P 500 o 0,29% (oczywiście z ustanowieniem nowego rekordu) i nieznaczny wzrost indeksu NASDAQ (zakończenie neutralne). W niczym nie zmieniło to oczywiście tego, że na rynku trwa (według mnie nieracjonalna) hossa. We wtorek GPW od rana nadal zachowywała się bardzo słabo. Owszem WIG20 rozpoczął sesję od zwyżki, ale natychmiast zaczął się osuwać i po godzinie testował linię poziomu neutralnego. Sytuacja na GPW była zupełnie inna niż ta obserwowana na innych giełdach europejskich, gdzie indeksy rosły. WIG20 zabarwił się nawet na czerwono, ale stale rosnące indeksy na innych giełdach przed pobudką w USA zaczęły pomagać bykom na naszym rynku. Po południu WIG20 zabarwił się na zielono. W ostatniej godzinie sesji indeks zaczął się osuwać, ale w samej końcówce sesji ruszył na północ i zakończył dzień zwyżką o 0,29%. Zwyżka niewielka, ale dzięki niej ocalał sygnał kupna. MWIG40 zakończył dzień neutralnie i nadal jest w trendzie bocznym. Dzisiaj przed zakończeniem posiedzenia FOMC (jak zwykle 20:00) GPW i rynek walutowy teoretycznie powinny czekać z poważniejszymi ruchami indeksów/kursów, ale nasz rynek często wyprzedza takie ważne wydarzenia, więc nie można do końca wykluczyć, że na przykład wzrost cen akcji KGHM (po potężnym wzroście ceny ropy) pomoże WIG20 w wykreowaniu zwyżki.