WIG20 wciąż tkwi w konsolidacji, chociaż nie tak dawno wydawało się, że jesteśmy w stanie się z niej wyrwać. Nic bardziej mylnego. Próby popytu dość szybko są bowiem gaszone przez niedźwiedzie. Tak było chociażby wczoraj, kiedy to WIG20 stracił 0,4 proc. Kto dziś będzie stroną dominującą na GPW?
Początek dnia wskazuje na to, że będą to jednak niedźwiedzie. Indeks największych spółek naszego parkietu na otwarciu spadł o 0,4 proc. Warto jednak podkreślić, że w przecenie nie jesteśmy osamotnieni. Większość europejskich wskaźników jest dziś na minusie.
Dużo dzieje się na rynku amerykańskim. Kilka dni temu mieliśmy historyczny rekord indeksu S&P 500. W czwartek podobnym wyczynem błysnął Dow Jones Industrial, po tym jak zamknął dzień 0,4 proc. nad kreską. Wciąż głównym tematem rynkowym w Stanach Zjednoczonych są wyniki finansowe spółek za II kwartał.
Czerwony kolor dominował za to na rynkach azjatyckich. Kospi stracił aż 1,6 proc. Rozczarował także Nikkei225, który spadł o 0,6 proc.
Czym dzisiaj będą żyli inwestorzy? Kalendarz makroekonomiczny jest dość bogaty, jednak wydaje się, że najważniejszymi publikacjami będą te ze Stanów Zjednoczonych. Poznamy bowiem m.in. odczyt dotyczący wzrostu gospodarczego w II kwartale. Czy po wynikach finansowych spółek będzie to kolejny bodziec, do tego aby dalej inwestować w akcje na amerykańskiej giełdzie?