Kupującym nie udało się jednak utrzymać przewagi do końca dnia. W ostatniej godzinie handlu wyraźną przewagę uzyskały niedźwiedzie. Ostatecznie WIG20 stracił 0,3 proc. i zatrzymał się na 2505 pkt. Pogorszenie nastrojów na warszawskiej giełdzie należy wiązać z informacją dotyczącą tego, że Komisja Europejska przeszła do drugiego etapu procedury wobec Polski o naruszenie prawa UE, w związku z ustawą o ustroju sądów powszechnych, która zdaniem KE podważa niezależność polskich sędziów.
Najbliższym wsparciem dla WIG20 jest piątkowe minimum 2479 pkt i to tego poziomu będą broniły byki w najbliższych dniach. Kluczowym oporem jest z kolei szczyt w ujęciu intraday z 5 września – 2550 pkt. Tegoroczny szczyt hossy w cenach zamknięcia został jednak wyznaczony 28 sierpnia (2531 pkt).
W gronie największych spółek pozytywnie wyróżniało się LPP. Akcje odzieżowego giganta podrożały o 4,3 proc., do 8899,85 zł. Tym samym wyznaczony został nowy szczyt hossy.
Przez większą część dnia na czerwono świecił indeks najmniejszych emitentów. We wtorek sWIG80 stracił 0,5 proc. i zatrzymał się na poziomie 15 192 pkt, widzianym po raz ostatni na początku lutego. Warto również zauważyć, że była to już siódma spadkowa sesja tego indeksu z rzędu. W gronie maluchów najgorzej prezentował się Cormay. Akcje producenta odczynników diagnostycznych potaniały o 10 proc. Spółka nie opublikowała jednak żadnego nowego komunikatu. Pod presją podaży były również notowania spółek AB oraz Elementalu Holding. Najwięcej pozwoliły zarobić akcje Bumechu, Wieltonu i Stelmetu.