Opublikowane o 10.00 odczyty inflacji konsumenckiej w Polsce za luty pokazały, że dynamika wzrostu cen była znacznie niższa od oczekiwań. To zdaje się uwiarygodniać scenariusz prezesa NBP Adama Glapińskiego, że pierwsze podwyżki stóp procentowych zobaczymy dopiero w 2020 r. Taka wizja nie podoba się jednak posiadaczom akcji banków, co widać wyraźnie po spadającym dziś WIG-banki. Na półmetku środowej sesji był najsłabszym indeksem na GPW. Tracił bowiem 2 proc. i jest coraz bliżej pogłębienia dołka korekty. Sektor bankowy ma sporą reprezentację w segmencie blue chips, co tłumaczy zejście WIG20 pod kreskę.

Sprawdź notowania na www.parkiet.com

O 14.00 indeks dużych spółek spadał o 0,4 proc. do 2327 pkt, a więc od dołka trwającej od dwóch miesięcy korekty dzieli go już tylko 32 pkt. Indeksu mWIG40 i sWIG80 traciły w tym czasie odpowiednio 0,3 proc. i 0,2 proc. Na tle Europy plasowaliśmy w dole stawki. Z kolei DAX i CAC40 zyskiwały po ponad 0,2 proc.

Wypróbuj narzędzie do analizy technicznej

Jeśli chodzi o spółki to relacja odsetka tracących do zyskujących wynosiła 44 do 30. Najmocniej rosły kursy akcji groszowych spółek (Hubstyle, Bumech), co też jest dosyć wymowne a propos dzisiejszej kondycji GPW. Największe spadki notowały InData, Forte i Rainbow Tours. Na co najmniej rocznym maksimum znalazły się tylko trzy firmy (Mobruk, Prairie Mining i PlayWay), a na analogicznym minimum osiem (m. in. EUCO, Idea Bank i Medicalgorithmics). Lekkim pocieszeniem może być to, że słabszym nastrojom towarzyszą niskie obroty. O 14 wynosiły tylko 386 mln zł.