Wprawdzie rynek niemal na 100 proc. wyceniał obniżkę stóp, ale wszyscy oczekiwali, że Powell zaskoczy jakimś dodatkowym, gołębim akcentem. A skoro takie były oczekiwania, to nie dziwi fakt, że część uczestników wstrzymała się z zakupami akcji. Ta wstrzemięźliwość była tak duża, że na półmetku sesji wartość obrotów ledwo przekraczała 200 mln zł, a za połowę tej kwoty odpowiadało pięć spółek. Ponadto zmienność na głównych indeksach wynosiła maksymalnie 0,3 proc. Notowań nie rozbujały nawet dane z USA. Wzrost gospodarczy w Stanach wyniósł w trzecim kwartale, według wstępnych szacunków, 1,9 proc., czyli był nieco lepszy od prognoz. Lepiej od oczekiwań wypadł też raport ADP z rynku pracy. Mimo to do końca sesji na GPW panował spokój. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień symbolicznym spadkiem o 0,02 proc., do 2227 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej nic to nie wnosi. Warto jednak zauważyć, że sesyjne maksimum wyniosło 2230 pkt i jest to najwyższy poziom od 2 sierpnia, oznaczający kontynuację październikowej fali wzrostowej.

GG Parkiet

Statystyki pokazywały, że siły rynkowe były w środę wyrównane. 41 proc. spółek było pod koniec sesji na plusie, a 36 proc. na minusie. Na plus wyróżniał się Torpol. Jego akcje drożały po południu o 22 proc., co było reakcją na wstępne wyniki za trzy ostatnie kwartały. Słabością raził natomiast WorkService, tracący 18,9 proc. ¶