W środę o poranku wydawało się, że już za moment zobaczymy kolejne minima na europejskim, jak i amerykańskim rynku akcji czekgo powodem miały być informacje płynące z Chin, które sugerowały odwet za wspieranie protestów w Hongkongu. Sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni w momencie, kiedy Bloomberg opublikował raport z którego wynika, że USA i Chiny są coraz bliżej porozumienia w sprawie umowy handlowej pomimo faktu niedawnej "gorącej" retoryki ze strony Donalda Trumpa. Jak widać "niewiele" wystarczy aby poruszyć rynkami, dlatego też końcówka roku może być szczególnie ciekawa. Każde informacje w sprawie toczącej się wojny handlowej między USA, a Chinami mogą dostarczać podwyższoną zmienność. Poza tym Donald Trump pokazał w ostatnich dniach, że niewykluczone są także cła skierowane w inne kraje, jak chociażby Francja. W przypadku Francuzów ma to być odwet za podatek nałożony na największe amerykańskie firmy z branży IT takie jak: Google, Apple, Facebook czy Amazon.
Niemiecki DAX zakończył dzień na solidnym plusie wynoszącym +1,16%, z kolei indeksy w USA otworzyły się wyraźnie nad kreską i od 15:30 pozostają właściwie bez ruchu. W momencie przygotowywania tego komentarza Dow Jones i S&P500 zyskują 0,7%, z kolei Nasdaq notuje +0,6%. Niestety pomimo wyraźnej poprawy nastrojów na światowym rynku akcji, polska giełda pozostaje w tyle. Indeks dwudziestu największych spółek zakończył środową sesją wynikiem -0,38%. Najgorzej radziły sobie dziś Tauron (-4,2%), JSW( -4,1%) i PGE (-3,4%).
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych
XTB