Wczoraj główne indeksy w USA zamknęły się na plusie, co pomogło w dzisiejszym lepszym otwarciu sesji europejskiej. Od początku dnia to kupujący mieli przewagę. Główne indeksy w Europie zdołały dziś zamknąć się na wyraźnym plusie. Niemiecki Dax zyskał 3,7%, francuski CAC40 dodał 5%, a włoski FTSE MIB zdołał utrzymać się 1,6% na nad kreską.
Co ciekawe bardzo dobrze w tym tygodniu radziła sobie polska giełda. Indeks dwudziestu największych spółek zamknął się dziś co prawda jedynie na 1,3% plusie, niemniej w skali tygodnia zyskał on 9%,. Z kolei licząc od poniedziałkowych dołków, kurs znajduje się blisko 20% wyżej. Z jednej strony oczywiście jest to spore odbicie, niemniej biorąc pod uwagę ostatnie spadki, należy je traktować jako korektę w trendzie spadkowym. W Europie z dnia na dzień zwiększa się liczba odnotowanych nowych przypadków koronawirusa, co na pewno nie będzie wpływało dobrze na panujące nastroje. Pomimo, że WIG20 odbił od minimów z 2009 roku, niewykluczone są dalsze spadki. Patrząc na sytuację techniczną istnieje szansa na odreagowanie nawet w kierunku 1700 pkt., niemniej ustanowione w tym tygodniu minimum to prawdopodobnie jeszcze nie dołek i niewykluczone, że najbliższym czasie zobaczymy niższe poziomy.
O ile sesja w Europei zakończyła się raczej pozytywnie, co może dawać nadzieje na większe odreagowanie po ostatniej silnej przecenie, tak w USA sytuacja nie wygląda tak różowo. Po godzinie 17:30 główne indeksy w USA znajdują się pod kreską. Przecena nie jest duża ponieważ sięga około 1%, niemniej po dobrym początku sesji, to sprzedający mają przewagę. Do końca dnia jeszcze sporo czasu więc dużo może się zmienić, jednak jak wynika z najnowszych danych dotyczących rozprzestrzeniania się koronawirusa, w USA wczoraj odnotowano rekordową liczbę nowych przypadków. O ile ostatnie spadki były spowodowane głównie obawami o to co dzieje się w Europie, tak gdy większa panika przeniesie się także za ocean, niewykluczona jest kolejna fala wyprzedaży. Z drugiej jednak strony ryzyko, czy też szansa na wykonanie większej korekty po ostatnich ponad 30% spadkach jest spora. Sytuacja jest dynamiczna, dlatego też należy uważnie obserwować rynki, zmienność z pewnością będzie utrzymywać się po weekendzie na podwyższonym poziomie.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych