Wygląda na to, że zaczęło się czekanie na otwarcie sesji za oceanem. WIG20 nie pogłębił bowiem dołka z przedpołudnia i zaczął horyzontalne wahania w okolicy 1430 pkt. O 14.00 w jego portfelu najbardziej, bo ponad 5 proc., traciły Orange i Santander, a na drugim biegunie, ze zwyżką o 3,2 proc. był Lotos. Przy poziomie 2829 pkt stabilizował się mWIG40, a przy 9940 zł sWIG80. Wśród średniaków najmocniejsza była Bogdanka +6,75 proc., a najsłabszy Bank Millennium -5,5 proc. Wśród maluchów ponad 10 proc. zyskiwały CI Games i Elektrobudowa, a ponad 10 proc. traciła Mangata. Najsłabszymi sektorami na rynku są dziś telekomunikacyjny (WIG-telekom -2,8 proc.) i bankowy (WIG-banki -2,5 proc.), a najsilniejszymi leki i nieruchomości (oba WIGi po +1,9 proc.). Obroty na naszym parkiecie sięgały 580 mln zł. Po południu wciąż o blisko 0,6 proc. umacniał się złoty wobec dolara i euro.
Od WIG20 słabszy w Europie był tylko DAX, spadający o 1,66 proc. Z kolei CAC40 zyskiwał 0,2 proc., a BUX 0,5 proc. Stopniała też przewaga popytu na amerykańskich kontraktach. Futuresy na S&P500 spadały o 0,2 proc. W połączeniu ze spadającymi cenami ropy (-1,6 proc. na WTI) i słabnącym do większości dewiz dolarem może to zapowiadać nerwowe otwarcie sesji na Wall Street.