Po weekendzie główne indeksy giełdowe kontynuują zwyżkę nie przejmując się kolejnymi nienajlepszym wiadomościami. Wciąż rosnąca liczba nowych zachorowań na koronawirusa oraz wisząca w powietrzu eskalacja konfliktu na linii USA - Chiny nie przeszkadzają inwestorom w zakupie akcji.
W Europie dominuje dziś kolor zielony, francuski CAC40 i londyński FTSE 100 zamknęły się 1,5% wyżej, a włoski FTSE MIB dodał ponad 1,7%. Co prawda niemiecki indeks giełdowy był dziś zamknięty z racji święta (podobnie jak indeksy w Austrii, czy Szwajcarii), niemniej kontrakt na DAX zdołał przekroczyć barierę 11800 pkt, a także wyjść powyżej szczytów z ubiegłego tygodnia. Jeśli obecny sentyment nie ulegnie zmianie, czeka nas solidne otwarcie jutrzejszej sesji. Dobre nastroje widać dziś było także na GPW, gdzie indeks blue chipów zamknął się 0,63% wyżej. Wśród największych spółek najlepiej poradziła sobie Polska Grupa Energetyczna (PGE), gdzie wzrosty wyniosły ponad 9%. Z kolei dzień pod kreską zamknął CD Projekt (CDR), kurs akcji wrócił poniżej psychologicznej bariery 400 zł za akcję.
Po zamknięciu rynku europejskiego, indeksy w USA utrzymują się na plusie. Wzrosty są umiarkowane, jednak biorąc po uwagę zamieszki z jakimi mieliśmy do czynienia w ten weekend w Stanach Zjednoczonych, sytuacja wygląda pozytywnie. Amerykański dziennikarz Charlie Gasparino powiedział, że trwające protesty mogą przyczynić się do uchwalenia nowego pakietu stymulującego jeszcze przed przerwą wakacyjna. Przed godziną 18:00 indeks Nasdaq dodaje 0,35%, z kolei S&P500 i Dow Jones rosną około 0,15%. Na dziś nie są już zaplanowane publikacje danych makro, ani przemówienia bankierów centralnych, czy ważnych polityków, dlatego też na większą zmienność będziemy musieli zaczekać. Na ten tydzień zaplanowanych jest sporo istotnych publikacji. Pod jego koniec poznamy między innymi dane z amerykańskiego rynku pracy, z kolei w czwartek o stopach procentowych zdecyduje Europejski Bank Centralny.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB