Pierwsza część środowej sesji przebiega według wczorajszego scenariusza. Oznacza to, że mieliśmy wzrosty na starcie, które jednak szybko przerodziły się w ruch spadkowy. Na dzień dobry WIG20 zyskiwał około 0,3 proc. jednak niedźwiedzie coraz bardziej się rozkręcają. Po godz. 12.00 indeks największych spółek naszego parkietu tracił około 0,8 proc.

W dużej mierze odpowiadają za to banki. Wyraźnie traci PKO BP, którego walory są przeceniane o ponad 4 proc. Słabo radzi sobie także Pekao, które spada o 3 proc. Na drugim biegunie znowu są spółki energetyczne. Tauron zyskuje dzisiaj ponad 11 proc. PGE rośnie z kolei 7,5 proc. Dzisiejszym ruchom na rynku znowu towarzyszą ponadprzeciętne obroty. Już po godz. 12.00 przekroczyły one 600 mln zł. Na razie więc mamy powtórkę z wczoraj.

Jak wygląda sytuacja na innych europejskich rynkach? W zasadzie gdzie nie spojrzeć mamy kolor czerwony co może być jakimś pocieszeniem dla inwestorów w Warszawie. Niemiecki DAX traci około 1 proc. Z kolei francuski CAC40 spada 0,7 proc.

Skoro odwołujemy się do wczorajszej sesji to warto zwrócić uwagę, że we wtorek druga część dnia była lepsza chociaż ostatecznie WIG20 nie zdołał jednak wyjść na plus. Poprawa ta związana była z wejściem do gry inwestorów ze Stanów Zjednoczonych. Czekamy więc na start notowań na Wall Street i być może sygnał do tego, aby znowu kupować akcje.

Na rynku walutowym osłabia się złoty. Euro jest wyceniane na 4,46 zł, zaś dolar kosztuje 3,93 zł.