Niemiecki indeks giełdowy DAX stracił 0,93%, podczas gdy francuski CAC40 przecenił się 1,77% a londyński FTSE zamknął się 1,09% niżej. Spadki obserwowaliśmy także na naszym polskim parkiecie, gdzie indeks dwudziestu największych spółek przecenił się 0,38%. Warto zauważyć, że na dzisiejszej sesji doszło do ustanowienia nowego lokalnego minimum, co oznacza że indeks znalazł się na najniższych poziomach od połowy maja. Potwierdza to więcej negatywny sentyment, w którym WIG20 znajduje się już od dłuższego czasu i otwiera drogę do dalszej przeceny. Sytuacji nie pomaga fakt kolejnego rekordu w liczbie odnotowanych przypadków koronawirusa w Polsce, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 16 tysiącach zakażeń w naszym kraju, co rodzi ryzyko kolejnych ograniczeń. W najbliższych, poza wirusem, inwestorzy będą się również skupiać na wynikach finansowych sektora bankowego, które powinny pokazać jak poradziły sobie one w czasie niskich stóp procentowych.
Jeśli chodzi o rynek akcji w USA, spadki są ograniczone. W momencie przygotowywania tego komentarza Dow Jones traci 0,25%, z kolei S&P500 umacnia się 0,1% a Nasdaq zyskuje ponad 0,5%. W przypadku rynku amerykańskiego inwestorzy wyczekują na wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, które odbędą się już za tydzień. Ponadto na Wall Street trwa sezon publikacji wyników kwartalnych, które również mogą decydować o nastrojach w krótkim terminie, już w najbliższy czwartek poznamy raporty gigantów technologicznych, takich jak Alfabet, Facebook czy Apple.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych