Ostatnie godziny handlu w 2020 r. indeks blue chips spędził pod kreską. Kulą u nogi był sektor bankowy. Inwestorów wystraszyła perspektywa dalszego cięcia stóp procentowych. W efekcie notowania PKO BP, Pekao i Santandera spadły odpowiednio o 3,7 proc., 3,5 proc. i 3,2 proc. Najmniejsza przecena dotknęła walorów Aliora, które staniały o 0,8 proc.
Najlepiej poradziło sobie Orange, które zyskało 1,5 proc., oraz PGE ze wzrostem o 1,2 proc.
Ostatecznie WIG20 zakończył sesję, jak i cały rok na poziomie 1983 pkt., czyli o 1,6 proc. niżej od wtorkowego zamknięcia. Stopa zwrotu za 2020 r. wynosi minus 7,7 proc. Nie jest to imponujący wynik, biorąc pod uwagę, że indeksy m.in. w USA i Niemczech wspięły się w ostatnim czasie na historyczne szczyty. Jednak inwestorzy i tak mogą mieć powody do zadowolenia, bo od marcowego dołka, WIG20 wzrósł o ponad 50 proc.
W przypadku średnich spółek również najmocniej ciążył sektor bankowy. Walory mBanku oraz Banku Millenium staniały odpowiednio o 5,1 proc. i 4,2 proc. Mimo że środowa sesja zakończyła się dla mWIG40 spadkiem o 0,6 proc., cały 2020 r. udało się zamknąć skromnym wzrostem o niespełna 2 proc.