WIG20 rozpoczął dzień od wzrostów. Nie były one imponujące, bo indeks największych spółek w pierwszych minutach rósł jedynie około 0,2 proc.. Jednak jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Szczególnie, że mimo tej niewielkiej przewagi niedźwiedzie nie były skłonne do wyprowadzenia jakiejkolwiek kontry. Do czasu...
Rolę zaczęły się zmieniać około południa. Podaż zaczęła atakować, chociaż raczej były to nieśmiałe ruchy aniżeli husarska szarża. Faktem jest jednak to, że WIG20 zjechał po godz. 12.00 pod kreską. I w tym przypadku można mówić jednak o symbolicznej przewadze. W połowie notowań indeks tracił około 0,2 proc. Oba kierunki cały czas pozostają więc otwarte.
Wśród największych firm najsłabiej prezentuje się dzisiaj CCC. Akcje tej spółki tanieją o prawie 2 proc. Słabszy dzień mają także akcjonariusze banku Pekao, którego walory są przeceniane o 1,5 proc. W zdecydowanie lepszych nastrojach są natomiast udziałowcy JSW. Tutaj zwyżka wynosi około 5 proc.
O ile w przypadku największych spółek podaż zaczyna atakować, tak bronią się średnie i małe firmy. mWIG40 jest 0,5 proc. na plusie, zaś sWIG80 zyskuje 0,1 proc. Nadal mamy stosunkowo niskie obroty. W połowie sesji ledwie przekroczyły one 350 mln zł.
Brak wyraźnego kierunku obserwujemy dzisiaj na większości europejskich parkietów. DAX jest niecałe 0,4 proc. na minusie. Francuski CAC40 traci 0,3 proc.