Przez większą część sesji gracze w regionie zwyczajnie przedłużyli poniedziałkowe czekanie na sygnały z najważniejszego rynku świata, by po otwarciu w USA poddać się presji z rynku walutowego i amerykańskich akcji, które dynamiczne odpowiedziały na odczyt indeksu ISM dla usług. Dane amerykańskie potwierdziły, a nawet wzmocniły znane z poprzednich odczytów makro wskazania, iż gospodarka ma za sobą szczyt odbicia po pandemii i przechodzi w fazę wolniejszego wzrostu gospodarczego. Konsekwencją było znane z poprzednich tygodni zachowanie inwestorów, który odwracali się od spółek cyklicznych i szukali swojej szansy w koszyku spółek wzrostowych. W przypadku rynków europejskich gra musiała uwzględnić również zachowanie walut. Umocnienie dolara i osłabienie euro pchnęły na południe niemieckiego DAX-a, a GPW – z akcentem na WIG20 – musiała odpowiedzieć na impuls spadkowy z bliskiego otoczenia oraz osłabienie złotego do dolara. Bilansem jest solidarna przecena, która odebrała indeksowi WIG20 1,3 procent przy spadku DAX-a o niespełna 1 procent. W koszyku blue chipów podaży zdołały przeciwstawić się tylko cztery spółki, w tym godne odnotowania zwyżki zanotowały Allegro i Dino. Technicznie patrząc zamknięcie sesji przez WIG20 w rejonie 2228 pkt. nie zmienia układu sił. Stale można mówić o konsolidacji pod strefą oporów w rejonie 2300-2280 pkt. i grze na konsolidacyjnej półce, której symbolicznymi granicami są rejony 2300 pkt. na północy i 2200 pkt. na południu. Jutro warto oczekiwać sesji podporządkowanej rynkom bazowych, które będą czekały na publikowane wieczorem czasu polskiego protokoły z ostatniego posiedzenia FOMC. FOMC minutes dadzą wgląd w argumenty, które stały zmianami w komunikacie po ostatnim posiedzeniu władz monetarnych w USA i oczekiwania członków FOMC wobec gospodarki i polityki monetarnej.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.