Obrót w indeksie ledwie przekroczył 600 mln złotych, więc trudno mówić rozdaniu, które nie byłoby wakacyjne w aktywności. W istocie sesja uzupełniła się z poprzednimi rozdaniami. Na pierwszy plan znów wybiła się spółka CD Projekt, która ugrała przeszło 10 procent obrotu w WIG20, ale w przeciwieństwie do sesji poprzednich grała dziś w podażowym obozie i straciła 3,69 procent. Technicznie sesja nie miała historii. WIG20 zaczął sesję w rejonie 2267 pkt., a finiszował ledwie punkt wyżej. Indeks spędził całość sesji w granicach konsolidacji 2300-2200 pkt. W mocy pozostało również zawieszenie pod strefą oporów w rejonie 2300-2280 pkt. Z perspektywy tych oporów można nawet mówić o kolejnym wzmocnieniu bariery, ale układ grany jest od przełomu maja i czerwca, więc trudno szukać w tym fakcie nowych treści. Uwzględniając zmienność indeksu mierzoną ATR z 14 sesji WIG20 jest na dobrej drodze, by na sesji czwartkowej potrzymać zawieszenie pod 2300 pkt. Przy czwartkowym zamknięciu bliższym 2250 pkt. niż 2300 pkt. wzrośnie znacząco prawdopodobieństwo przeniesienia konsolidacji na finał sesji piątkową, a wraz z tym na przedłużenie trendu bocznego na pierwsze sesje nowego tygodnia. Teoretycznie długa konsolidacja sprzyja mocnemu ruchowi, a konsolidacja po fali wzrostowej musi być czytana jako układ kontynuacyjny. Niestety wakacyjna aktywność nie sprzyja poważnym przesunięciom kapitałów. Dlatego też, patrząc na potencjalne wybicie z konsolidacji warto będzie filtrować zachowanie rynku z wielkością obrotu. Niezależnie od tego, konsekwencja z jaką rynek stoi pod 2300 pkt. sprzyja spoglądaniu w rejon 2400 pkt.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.