Nasuwa się pytanie, czy Wall Street podąży drogą Jeffa Bezosa, który wzbił się dzisiaj w przestrzeń kosmiczną? Czy pozostanie jednak nisko i będzie próbować zapaść się pod ziemię?
Jeff Bezos wzbił się dzisiaj w kosmos w rakiecie New Shepard należącej do firmy Blue Orgin założonej przez samego siebie. Bezos opuścił ostatnio szeregi swojej firmy Amazon, jednej z największej firm na świecie, aby zrealizować swoje marzenie lotu w kosmos. Można zadać sobie pytanie, czy dzisiejszy lot oraz ostatnia podróż Richarda Bransona w rakiecie Virgin Galactic otwierają nowy rozdział podboju kosmosu? Czy jest to również wyznacznik tego, gdzie powinno kierować się Wall Street? Rentowności obligacji w USA wyraźnie spadają, co może potwierdzać teorie obawie o wzrost gospodarczy w związku z wyraźnym wzrostem ilości przypadków koronawirusa. 7 dniowa średnia już dawno przebiła poziom pół miliona przypadków, co pokazuje, że pandemia jest daleka od zakończenia. Z drugiej strony niskie rentowności powodują, że emisja długu w USA będzie tańsza, a wsparcie dla gospodarki dalej będzie płynęło szerokim strumieniem. To w dalszym terminie pozytywna informacja dla rynku giełdowego. Dodatkowo dzisiaj rozpoczyna się seria publikacji wyników finansowych spółek technologicznych. Dzisiaj publikuje Netflix, który ma pokazać zysk 2 krotnie większy niż rok temu! Oczywiście uwaga rynkowa skupi się na przyroście abonentów, który rzutuje na perspektywach wzrostowych spółki.
W momencie rozpoczęcia sesji w Stanach Zjednoczonych sytuacja w Europie była niestety mieszana. DAX tracił ok. 0,1%, natomiast CAC 40 zyskiwał nieco powyżej 0,3%. WIG20 tracił niemal 0,20%, powiększając stratę z wczorajszej sesji. Z kolei na starcie sesji na Wall Street indeks S&P 500 zalicza niewielki wzrost na poziomie 0,24%, przy wzroście indeksu Nasdaq na poziomie 0,15%. Najmocniej zyskuje Russell 2000, który rośnie aż o 0,6%.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych