Podczas poprzednich sesji indeks największych spółek odrabiał straty po poniedziałkowym tąpnięciu. W środę WIG20 zyskał 2,6 proc., a na początku handlu w czwartek indeks rósł o blisko 0,8 proc. Przewaga popytu zaczynała jednak topnieć z godziny na godzinę. Ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 2320 pkt., co oznacza spadek o 0,58 proc.
JSW, która początkowo drożała o ponad 3 proc., ostatecznie staniała o 3 proc. Obrót walorami górniczej spółki był największy na GPW. Jeszcze mocniej spadły natomiast notowania Mercatora Medical. Producent medycznych rękawic staniał o 3,7 proc. Inwestorzy chętnie handlowali również papierami KGHM. Spółka poinformowała o planach budowy elektrowni jądrowej, ale nie wywołało to wśród akcjonariuszy euforii, tak jak było to w przypadku ZE PAK czy Ciechu w ostatnich tygodniach. Obroty akcjami miedziowej spółki przekroczyły 115 mln zł, a notowania spadły o 0,3 proc.
Indeks średnich spółek mimo dużych problemów zdołał utrzymać się minimalnie nad kreską. mWIG40 podobnie jak WIG20 początek sesji zaczął od wzrostów, jednak w ostatnich godzinach znalazł się na minusie. Zmotywowało to kupujących i ostatecznie mWIG40 wzrósł o skromne 0,02 proc. W tym gronie na uwagę zasługuje DataWalk, którego notowania wzrosły o ponad 7 proc.
Wśród indeksów sektorowych najgorzej poradził sobie WIG-energia. Większość spółek wchodzących w skład tego benchmarku staniała, na czele z ML Systemem, którego notowania spadły o 6,7 proc.
Najbardziej na głównym parkiecie GPW wyróżniały się w czwartek Braster i ZE PAK. Notowania obu spółek rosły w trakcie sesji o kilkanaście procent. Braster zawarł dzień wcześniej porozumienie z LDA Capital dotyczące potencjalnego finansowania działalności i zdrożał o ponad 15 proc.