Wczorajsza sesja to był prawdziwy popis byków. Kolor zielony dominował na warszawskim parkiecie, a błyszczały przede wszystkim największe spółki. WIG20 zakończył dzień 1,9 proc. Biorąc pod uwagę niejednoznaczne otoczenie wynik ten robi dodatkowe wrażenie. Czy dzisiaj znowu Warszawa będzie w centrum uwagi?
Początek dnia przynosi jednak cofnięcie indeksów. WIG20 w pierwszych minutach handlu tracił około 0,9 proc. Na razie oczywiście powodów do niepokoju nie ma. Schłodzenie nastrojów po tak dobrej wczorajszej sesji można uznać za coś naturalnego i może być dobrym punktem wyjścia do ataku na kolejne, wyższe poziomy. Warto więc bacznie obserwować sytuację.
Spadki zagościły wczoraj na Wall Street. S&P500 stracił 0,7 proc. Dow Jones Industrial spadł z kolei o 0,7 proc., zaś Nasdaq 0,6 proc. Amerykanie przygotowują się teraz przede wszystkim do sezonu publikacji wyników finansowych. Temat ten będzie w centrum uwagi przez najbliższe tygodnie.
Kolor czerwony przeważał też podczas azjatyckiej części dnia giełdowego. Znowu słabością raził Hang Seng, który przed zakończeniem notowań był 1,5 proc. pod kreską. Shanghai Composite tracił około 1,3 proc. Prawie 1 proc. stracił też Nikkei225.
Kalendarz makroekonomiczny na dzisiaj to przede wszystkim odczyt niemieckiego indeksu ZEW. Trzeba jednak zakładać, że nie wprowadzi on większego zamieszania na rynkach. O godz. 15 mamy z kolei nowe prognozy MFW dla globalnej gospodarki.