Oczekiwania są całkiem wysokie, gdyż oczekuje się odbicia zysków o 27,6% w stosunku rocznym oraz wzrostu przychodów o 14,9% w porównaniu do III kwartału zeszłego roku. Oczywiście zeszły rok był specyficzny, ale i tak w III kwartale obserwowaliśmy wyraźne ożywienie po pierwszym ataku pandemii. Świat dalej walczy z Covidem, ale pojawiły się również w związku z tym inne problemy. Są to przede wszystkim problemy z dostawami, co zatrząsało całym łańcuchem dostaw. To z kolei wstrzymało produkcję komputerów, telefonów, samochodów czy wielu innych produktów. Z drugiej jednak strony sektor energetyczny w ostatnich miesiącach miał się naprawdę dobrze. Ceny ropy, gazu i węgla wystrzeliły w górę, a obecnie notują w niektórych częściach świata rekordowe poziomy, w obawie o trudne warunki zimowe. Przemysł radził sobie raczej nieźle, ale różnie było z sektorem transportowym – przede wszystkim pod względem sektora lotniczego, który wciąż nie otrząsnął się po pandemii. Nas z kolei na samym początku będą interesowały banki. Amerykanie przez ostatnie miesiące wykazywali się całkiem niezła pozycją konsumpcyjną, ale w dużej mierze korzystali oni ze środków pochodzących z transferów. Przyrost kredytów był dosyć niski, co może ograniczać potencjał wyników. Z drugiej strony oczekiwania dotyczące wzrostu stóp powinny działać na korzyść sektora finansowego w przyszłości. W tym tygodniu rozpoczynamy publikacjami raportów finansowych takich spółek jak JP Morgan, Goldman Sachs czy Bank of America.
Dzisiejsza sesja przebiegała mieszanie. W Europie obserwowaliśmy raczej niewielkie spadki, natomiast na Wall Street podejmowane są próby odbicia. S&P 500 zyskuje zaledwie 0,04%, natomiast Nasdaq traci 0,02%. Zyskują mocno spółki o najmniejszej kapitalizacji. Z kolei DAX w Europie na koniec sesji zniżkował o 0,33%. WIG20 ponownie wybija się na pozycję lidera, zyskując ponad 0,6%, co jest prawdopodobnie powiązane z dalszym pozytywnym postrzeganiem sektora finansowego.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych
XTB