Warszawa odstaje od Europy

Indeksy w Polsce świecą dziś na czerwono, jako jedne z nielicznych na Starym Kontynencie. Z kolei na rynku surowców ropa poprawia kilkuletnie szczyty.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od wyrównanej walki popytu i podaży. WIG20 oscylował w pierwszych minutach handlu w okolicy czwartkowego zamknięcia. Niedźwiedzie szybko przeszły jednak do ataku i na półmetku sesji indeks blue chips spada o 0,6 proc., do 2445 pkt.

Sprzedający wzięli na celownik przede wszystkim CD Projekt. Akcje producenta gier tanieją dziś o ponad 5 proc., a kurs zszedł poniżej 190 zł, po raz pierwszy od 10 sesji. Warto przypomnieć, że już wczoraj CD Projekt wyraźnie staniał, o 4,2 proc.

W gronie największych spółek mocno ciążą również notowania PKO BP. Największy polski pożyczkodawca tanieje o 2,3 proc. W ten sposób już drugi dzień z rzędu inwestorzy reagują na informacje, że Jan Emeryk Rościszewski po zaledwie czterech miesiącach zrezygnował ze stanowiska prezesa.

Z kolei na szczycie tabeli znajduje się PGE, której notowania rosną o 3,7 proc., a następnie LPP z wynikiem +2,7 proc.

Indeks średnich spółek przez półtorej godziny zdołał utrzymywać się nad kreską, jednak byki ostatecznie skapitulowały. mWIG40 spada o ponad 0,4 proc. Akcje LiveChat Software tanieją o 2,7 proc.

sWIG80 jako jedyny z głównych indeksów opiera się dziś podaży. Na półmetku sesji zwyżka jest jednak skromna i wynosi +0,1 proc. Liderem zwyżek jest ZE PAK, który podpisał list intencyjny z duńskim Orsted Wind Power w sprawie budowy farm wiatrowych na polskich obszarach morskich. Akcje ZE PAK drożeją o blisko 8 proc.

Sytuacja na europejskich giełdach jest lepsza niż w Warszawie. Francuski CAC40 rośnie o 0,4 proc., a niemiecki DAX zyskuje 0,2 proc.

Na rynku ropy znów widać zwyżki, które doprowadziły do ustanowienia nowych kilkuletnich szczytów. Ropa gatunku brent zdrożała do ponad 85 USD za baryłkę. Z kolei WTI kosztuje ponad 82 USD za baryłkę. Po raz ostatni czarne złoto było tak drogie w 2014 r.