Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Europejskie fundusze UCITS w lipcu pozyskały od inwestorów łącznie 19,1 mld euro wobec 15 mld euro odpływów netto miesiąc wcześniej. Większość z tej kwoty znów powędrowała do produktów opartych na rynku długu. Fundusze obligacji przyciągnęły 14 mld euro, natomiast rynku pieniężnego – 11 mld euro. W obu tych grupach saldo sprzedaży było wyższe niż przed miesiącem. Poprawę w końcu odnotowały fundusze akcji. W tej grupie od marca do czerwca przeważały umorzenia, tymczasem w lipcu wpłaty przewyższyły wypłaty o 3 mld euro. Najlepszym miesiącem dla portfeli akcji w tym roku pozostaje styczeń, kiedy pozyskały one aż 24 mld euro netto przy łącznych napływach do UCITS na poziomie 42 mld euro.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.