Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od początku sierpnia obserwujemy pogorszenie nastrojów na rynkach akcji. Mamy do czynienia z tzw. zdrową korektą, czy też inwestorzy w końcu zaczęli przejmować się wysokimi stopami procentowymi?
Od kilkunastu dni widać istotne pogorszenie koniunktury giełdowej, które moim zdaniem było możliwe do przewidzenia z uwagi na pojawiające się w ostatnim czasie symptomy. Pierwszy z nich, którego bym nie lekceważył, to kalendarz. Okres sierpniowo-wrześniowy często sprzyja korektom na rynku, a biorąc pod uwagę czynniki techniczne, takie jak „wykupienie” rynku w ostatnim czasie, wydaje się, że obecne spadki są czymś, co „rynkowi się należało”. Drugi sygnał, trochę kontrariański, to mocna zmiana nastawienia wielu światowych strategów do rynku akcji. Po bardzo pesymistycznych nastrojach z początku roku wiele osób odpowiedzialnych za przewidywanie rynkowej koniunktury „rzuciło rękawicę” w świetle wyników, które osiągnęli na swoich strategiach w I połowie 2023 r. Myślę, że w ślad za tym poszło wielu zarządzających funduszami, którzy zdążyli się doważyć akcjami w okresie ostatnich kilku czy kilkunastu tygodni.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.