Jeśli chodzi o akwizycje, Skarbiec niedawno porozumiał się z Trigonem w sprawie przejęcia pięciu funduszy, których aktywa zgodnie z ostatnią wyceną wynoszą około 600 mln zł. Zdaniem Radkowskiej-Świętoń proces przejmowania zarządzania funduszami Trigona potrwa około kilku tygodni. Obecnie Skarbiec negocjuje szczegółowe umowy. Chcemy też przejąć zarządzanie ryzykiem i wziąć odpowiedzialność za wynik funduszy. To horyzont liczony w tygodniach, nie miesiącach. W następnym etapie mówimy o przeniesieniu funduszy z Trigona do Skarbiec TFI. Wówczas stałyby się w pełni funduszami Skarbca – tłumaczy Radkowska-Świętoń. Wątpliwości co do tej transakcji zgłosiła następnie rada wierzycieli GetBacku, która złożyła w KNF prośbę „o podjęcie wszelkich dostępnych kroków prawnych w celu uniemożliwienia Trigonowi TFI podejmowania działań, które mogłyby uszczuplić możliwość ewentualnego uregulowania przez ten podmiot zwrotu 49 mln zł GetBackowi". Do przejęcia zarządzania funduszami Trigona Skarbcowi będzie potrzebna zgoda UOKiK oraz KNF. Prezes Skarbca podkreśla, że w razie jakichkolwiek wątpliwości nadzorcy do transakcji nie dojdzie. Niewykluczone, że Skarbiec połasi się nie tylko na pięć produktów Trigona. – Nie zamykamy tej listy, ale w pierwszej kolejności patrzyliśmy na te fundusze, w których możemy wykorzystać swoje kompetencje oraz to, co może być interesujące dla klientów, stąd ten nacisk na zagranicę – tłumaczy prezes.

Propozycja 2-proc. limitu, jaki fundusze będą mogły inkasować za zarządzanie, dotknie 12 z 39 funduszy Skarbca, o łącznych aktywach 1,6 mld zł. Zgodnie z poprzednimi szacunkami publikowanymi na łamach „Parkietu" 2-proc. limit skurczyłby o około 32 proc. przychody z opłaty stałej za zarządzanie Skarbca.

Za miesiąc odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym zostanie podjęta decyzja m.in. w sprawie podziału zysku. Projekty uchwał zakładają, że udziałowcy otrzymają 4,45 zł na akcję. W czwartek po południu walory Skarbca były wyceniane na 23,9 zł.