W ciągu ostatnich czterech tygodni cena jednej uncji złota wzrosła o około 100 dolarów. Od początku roku zwyżka kruszcu sięga 19 proc. Nic dziwnego, że fundusze metali szlachetnych brylują pod względem wyników na tle pozostałych kategorii funduszy. Wiele wskazuje, że złoto może ustanowić nowe historyczne rekordy.
Jak przyznaje Paweł Grubiak, prezes Superfund TFI, zwyżkom notowań złota sprzyja ogólna sytuacja na rynkach finansowych, w tym przede wszystkim obawy przed nawrotem pandemii, które zwiększają atrakcyjność złota jako „bezpiecznej przystani" na globalnym rynku. W ocenie Sebastiana Buczka, prezesa Quercus TFI, złoto wybiło się z kilkuletniej konsolidacji i weszło w długoterminowy trend wzrostowy. – Zakładamy, że trend ten potrwa co najmniej kilka lat. W przyszłym roku złoto może zmierzyć się ze szczytem wszechczasów z 2011 r. – przewiduje Buczek.
Fundusze metali szlachetnych należą do solidnego trzonu najlepszych w tym roku funduszy. Na czele wciąż pozostaje fundusz spółek gamingowych Rockbridge TFI oraz firm wzrostowych, zarządzany przez Skarbiec TFI. Natomiast jeden z najlepszych funduszy metali szlachetnych, czyli PKO Akcji Rynku Złota, od początku roku liczy już ponad 30 proc. zysku. Szczególnie udane były właśnie ostatnie cztery tygodnie, w czasie których cena jednostek wzrosła o ponad 17 proc. Niemal dokładnie tyle w tym samym okresie zyskał Esaliens Gold – fundusz, który został uruchomiony w kwietniu. Łącznie zaś zarobił już blisko 41 proc.
PKO Akcji Rynku Złota w portfelu ma nieco ponad 30 pozycji. Są to głównie akcje ogromnych przedsiębiorstw zajmujących się poszukiwaniem, wydobyciem, produkcją, przetwarzaniem czy dystrybucją złota oraz innymi metalami szlachetnymi.