„Pierwotnie ustawodawca w ustawie o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi przyjął bardzo liberalne podejście w przedmiocie outsourcingu czynności związanych z działalnością prowadzoną przez TFI. Wyraża się ono w pozostawieniu im znacznej swobody przy powierzaniu innym podmiotom określonych czynności, w tym tak kluczowych jak zarządzanie portfelami funduszy inwestycyjnych" – ocenia KNF. Według KNF przekazanie niektórych czynności do wykonywania innym podmiotom może zwiększać ryzyka dla funduszy i jego klientów. Jednym z takich ryzyk może być zdaniem KNF konflikt interesów. „Ma ono miejsce zwłaszcza w sytuacji, gdy TFI tworzy fundusz inwestycyjny o przedmiocie działalności, która powoduje konieczność powierzenia zarządzania jego portfelem inwestycyjnym podmiotowi dysponującemu w tym zakresie wiedzą specjalistyczną (np.: zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami), której jednocześnie nie posiada TFI. W przypadku utworzenia przez TFI funduszy o przedmiocie działalności, do którego TFI nie ma odpowiedniego know-how, dochodzi do sytuacji, gdy klient funduszu jest jednocześnie podmiotem mającym docelowo świadczyć usługę outsourcingu" – tłumaczy urząd. W takich sytuacjach wzrasta ryzyko niewykrycia przez TFI naruszeń i nieprawidłowości w zarządzaniu portfelem inwestycyjnym tych funduszy. Dlatego zdaniem KNF należy ograniczyć listę podmiotów, którym towarzystwo może powierzyć zarządzanie portfelem, do instytucji, które podlegają już ścisłym regulacjom ustawowym i bieżącemu nadzorowi organów publicznych. Urząd KNF chciałby, aby zarządzanie portfelami inwestycyjnymi funduszy, jeżeli miałoby zostać zlecone na zewnątrz przez TFI, mogło być wykonywane jedynie przez inne TFI posiadające zezwolenie na zarządzanie portfelami inwestycyjnymi, w skład których wchodzi jeden lub większa liczba instrumentów finansowych, albo przez krajowe lub zagraniczne podmioty prowadzące działalność maklerską zarządzające takimi portfelami.
Jakie skutki wynikają z propozycji KNF? Zdaniem Tomasza Matczuka z Kancelarii Matczuk Wieczorek i Wspólnicy przekształcenie się dotychczasowych serwiserów funduszy w domy maklerskie, posiadające zezwolenie na zarządzanie portfelami inwestycyjnymi, by dalej mogli zarządzać funduszami sekurytyzacyjnymi jest w zasadzie niewykonalne. – Tym samym w ramach rozwoju rynku finansowego eliminujemy z rynku dużą część podmiotów, bo niektórzy z serwiserów zajmowali się wyłącznie zarządzaniem sekurytyzowanymi wierzytelnościami – komentuje. Jak dodaje, może dojść do likwidacji bardzo dużej liczby funduszy, bo brakować będzie zarządzających portfelami. paan