Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Wciąż ostre restrykcje związane z koronawirusem w Chinach doprowadziły do szeregu strajków, które mocno odbiły się na globalnych rynkach finansowych. Dolar, który wyraźnie tracił w ostatnich tygodniach, ponownie znalazł się na fali wznoszącej, a przy okazji zyskiwał również jen. Z drugiej strony mieliśmy potężne spadki walut antypodów i oczywiście chińskiego juana – wskazuje Michał Stajniak, analityk XTB.
Szybko jednak okazało się, że nerwowa sytuacja w Chinach to zbyt słabe paliwo do umocnienia dolara. Im dłużej trwała poniedziałkowa sesja, tym amerykańska waluta była coraz słabsza. Główna para walutowa EUR/USD rosła momentami o prawie 1 proc. i zbliżyła się do poziomu 1,05. A przecież jeszcze tydzień temu była blisko 1,02.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.