Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.01.2021 05:26 Publikacja: 19.01.2021 05:26
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Kursy EUR/PLN oraz USD/PLN nadal utrzymują się powyżej poziomów sprzed interwencji. Ten pierwszy w poniedziałek oscylował przy poziomie 4,54, natomiast drugi był blisko 3,77, co jest także konsekwencją tego, co dzieje się z główną parą walutową EUR/USD. NBP nadal jest aktywny, ale problemy leżą teraz gdzie indziej.
– W piątek głośnym echem odbił się wywiad prezesa NBP, który jednak może trochę – koniec końców – sytuację ustabilizować. Po wielu różnych wypowiedziach prezes zapowiedział, że jego zdaniem w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu stopy procentowe w tym roku nie zostaną zmienione. Tym samym ryzyko obniżki stóp, którą wcześniej Rada zdawała się coraz mocniej komunikować, dość mocno spadło. Wydaje się, że jeśli stopy miałyby zostać obniżone w obliczu negatywnych konsekwencji przedłużonych restrykcji, byłby to ruch o 10 pkt baz., a zatem stopa referencyjna wynosiłaby 0 proc. – wskazuje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. A skoro tak, to znowu na pierwszy plan wraca sytuacja globalna. – Sprzymierzeńcem Narodowego Banku Polskiego jest obecnie kurs EUR/USD, który po euforycznym, wręcz nienaturalnie jednokierunkowym, podejściu analityków, wyraźnie zawrócił. Wreszcie pojawiły się też wstępne sygnały z większych instytucji dotyczące zmiany podejścia z „przeciwko USD za wszelką cenę" na bardziej neutralne lub delikatnie „bycze". Słabsze euro sprzyja w efekcie niższym notowaniom złotego – wskazuje Łukasz Wardyn, dyrektor na Europę Wschodnią w CMC Markets. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas