Benefit Systems na fali, robi kolejny progres

Akcje operatora kart MultiSport zwyżkowały w czwartek nawet o ponad 11 proc., sięgając tegorocznych rekordów. Tak wyglądała reakcja rynku na zaprezentowane wyniki po II kwartale oraz długoterminowe cele zarządu spółki.

Publikacja: 17.08.2023 21:00

Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefitu Systems.

Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefitu Systems.

Foto: Fot. mat. prasowe

Benefit Systems nie przestaje pozytywnie zaskakiwać rynku.

Podbitka prognoz

Po pandemicznych trudnościach, z jakimi borykał się sektor usług fitness, nie ma już śladu. Zachowania uczestników nieco się jednak zmieniły – młodsze pokolenia spędzają więcej czasu na siłowniach, a cały polski rynek jeszcze się powiększył. Benefit w tych warunkach idzie jak burza – dwucyfrowe umocnienie notowań operatora kart sportowych w czwartek sprawiło, że zwyżka akcji od początku roku przekroczyła już 140 proc. Jest to niemal najwyższy wynik w mWIG40, który dotąd zyskał 26 proc. Takiej reakcji inwestorów jednak trudno się dziwić – wyniki za II kwartał były zdecydowanie wyższe od mediany oczekiwań analityków. Przykładowo zysk netto sięgnął 129,5 mln zł i był o ponad 41 proc. wyższy od prognoz.

Zarząd Benefitu wyliczył, że potencjał polskiego rynku wzrósł do przedziału 2,5–2,8 mln użytkowników abonamentów sportowych, czyli o 35 proc. ponad szacunki spółki sprzed pandemii, przy czym obecnie odsetek korzystających z siłowni w Polsce to 8 proc., a w krajach zachodnich 15–20 proc. Na rynkach zagranicznych (bez Turcji) spółka ma osiągnąć niecałe 2 mln kart.

Benefit skupia się też na rentowności. – Widzimy realny potencjał, by marża operacyjna obszaru fitness w średnim terminie, czyli w perspektywie kolejnych czterech lat, zbliżała się do 15 proc. – zapowiada Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefitu Systems. Obecnie kartę MultiSport w Polsce ma około 1,3 mln użytkowników, a na rynkach zagranicznych około 0,5 mln.

Czytaj więcej

Benefit Systems podnosi poprzeczkę

Pojemny polski rynek

– Benefit podał, że oczekuje marży EBIT w przedziale 17–18 proc. w tym roku, co ma szanse powodzenia, biorąc pod uwagę znakomitą rentowność I półrocza oraz pamiętając, że przed nami silny sezonowo III kwartał – zauważa Mikołaj Stępień, analityk DM BOŚ. – Bardzo cieszy silna poprawa rentowności za granicą, w szczególności w ujęciu rok do roku – zaznacza.

Stępień tłumaczy, że na wysoką rentowność minionego kwartału duży wypływ miała polepszająca się opłacalność klubów fitness, a spółka zapowiedziała dążenie do rentowności operacyjnej tego segmentu w wysokości 15 proc. w średnim terminie. – Przedstawiono działania optymalizacyjne, mające pomóc to osiągnąć. Uważam, że będzie to trudniejsze do zrealizowania na polskim rynku, który ma obecnie mniejszą rentowność niż zagranica (w klubach fitness).

Ma to związek zapewne z mniej śmiałymi podwyżkami cen karnetów w tym roku (w porównaniu z podwyżkami wprowadzonymi za granicą), ponieważ Polacy zdają się być bardziej wrażliwi na te podwyżki niż Czesi, Słowacy czy Bułgarzy – analizuje ekspert DM BOŚ.

Stępień szacuje, że cele spółki dotyczące liczby kart implikują penetrację rynku w wysokości 7 proc., natomiast obecnie około 8 proc. Polaków posiada karnet na siłownię. – W Europie Zachodniej odsetek ten wynosi kilkanaście procent i najprawdopodobniej będziemy dążyć do tego poziomu. Inną kwestią jest oczywiście rozwijająca się konkurencja, jednak duża sieć własnych klubów Benefitu może sprawić, że trudno będzie z nim konkurować – zauważa Stępień.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?