Nie tylko giganci, jak Orlen, PZU, liczne spółki energetyczne, telekomy i banki, ochoczo sięgają po nowatorskie rozwiązania tworzone przez polskie młode spółki technologiczne – zresztą większość z nich ma już własne fundusze VC, które inwestują w takie projekty. Teraz i mniejsze przedsiębiorstwa oraz instytucje idą na taką kooperację. Tzw. współpraca Dawida z Goliatem staje się modna - wynika z najnowszego raportu Huge Thing i PFR Ventures.
Sposób na usprawnienie
Zestawienie ukazuje blisko 30 korporacji i dużych organizacji otwartych na współpracę ze start-upami – angażują się w ich rozwój od momentu pomysłu biznesowego (jak InPost, Żabka czy Medicover), wspierają je na etapie prototypu (np. Maspex, PGE, Tauron czy Citi Handlowy), wszystkie chętnie sięgają po gotowy już produkt rodzimych innowatorów. Jak wskazuje Zuzanna Kowala, menedżer w Huge Thing, organizacje poszukują młodych spółek technologicznych m.in. po to, by odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów, generować większy zysk, ale także, aby pozyskiwać nowe źródła przewagi konkurencyjnej, np. wchodząc w nowe modele i obszary działania.
organizacji współpracujących w Polsce ze start-upami jest otwarta na taką kooperację w celu usprawnienia wewnętrznych i zewnętrznych procesów – wynika z raportu Huge Thing.
mniej więcej o tyle wzrosła w ciągu kilku miesięcy liczba dużych podmiotów współpracujących w naszym kraju ze start-upami – pokazują dane z raportu Huge Thing i PFR Ventures
– Najwięcej, bo aż 71 proc., organizacji obecnych na naszej mapie jest otwartych na współpracę ze start-upami w celu usprawnienia wewnętrznych i zewnętrznych procesów – mówi Kowala.