Na zmianę struktury branżowej na GPW trzeba jeszcze poczekać

Spółek z tzw. nowej ekonomii przybywa, ale ich udział w łącznej kapitalizacji giełdy jest nikły – szczególnie po ostatniej przecenie tego sektora. Za ponad połowę wartości wszystkich emitentów odpowiada branża finansowa. Mocną pozycję mają też firmy kontrolowane przez rząd.

Publikacja: 13.02.2022 21:00

Na zmianę struktury branżowej na GPW trzeba jeszcze poczekać

Foto: Robert Gardzinski

Ponad 1,35 bln zł wynosi łączna wycena wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Ponad 686 mld zł przypada na firmy krajowe, a pozostałe 666 mld zł – na zagraniczne.

Sprawdziliśmy, jak po niemal dwóch latach od wybuchu pandemii wygląda struktura branżowa warszawskiej giełdy. Aż 52-proc. udział w łącznej wycenie wszystkich emitentów mają reprezentanci sektora finansowego – wynika z naszych szacunków. Wiceliderem jest sektor paliwowo-energetyczny z 17-proc. udziałem, a na trzecim miejscu mamy spółki handlowo-usługowe, na które przypada prawie 11 proc. Dalej, z 5-proc. udziałem, uplasowały się chemia i surowce oraz dobra konsumpcyjne. Dopiero tutaj pojawiają się firmy technologiczne. Stanowią około

4 proc. kapitalizacji całej giełdy. Mamy więc do czynienia z całkiem inną sytuacją niż np. w USA, gdzie duże koncerny technologiczne przesądzają o zachowaniu indeksów.

Parkiet

Zmiany? Nieprędko

Aktualnie na spółki z udziałem Skarbu Państwa w akcjonariacie przypada prawie 63 proc. portfela WIG20. W marcu dojdzie do kwartalnej rewizji indeksu, ale jego struktura znacząco się nie zmieni (najprawdopodobniej wypadną z niego Mercator i Tauron, a kandydatami do awansu są m.in. mBank, Pepco i Alior).

– Moim zdaniem struktura branżowa na GPW będzie się zmienia tak samo powoli, jak dotychczas. Dominują państwowe quasi-monopole oraz spółki finansowe i to się nie zmieni, zwłaszcza biorąc pod uwagę prognozowane spowolnienie i spadek wartości spółek wzrostowych – mówi Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Dodaje, że trudno o inne firmy w gospodarce, które wykazywałyby takie zyski (nominalnie), jak te podmioty, a ponieważ od zysków zależy kapitalizacja, struktura pozostanie podobna. Polska gospodarka jest stosunkowo mało innowacyjna, a spółki typu Allegro czy CD Projekt tego nie zmienią. Od czasu do czasu pojawia się nowy podmiot, który wchodzi do WIG20, ale jego udział pozostaje mały.

– Dodatkowo giełda nie jest już atrakcyjnym sposobem pozyskania kapitału. Musimy poczekać, aż właściciele dużych prywatnych koncertów w Polsce będą chcieli sprzedać te podmioty. Być może wtedy pojawią się one na GPW i zachwieją dotychczasową strukturą WIG20. Jest to jednak perspektywa kilkunastu lat – podsumowuje Materna.

Parkiet

Zmianę struktury branżowej na giełdzie powinno wspierać kilka czynników.

– Spółki „ciężkich" sektorów to spółki państwowe, które pojawiły się na GPW w procesie prywatyzacji. Ten można uznać za zakończony. A większość IPO to spółki z sektorów poza bankami, paliwami, energetyką, więc naturalnie wpływa to na zmianę struktury sektorowej GPW. Ponadto, pozytywnie na strukturę sektorową WIG20 powinna wpłynąć planowana konsolidacja PKN Orlen, Lotosu i PGNiG – mówi Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku. Dodaje, że powstanie gigantyczny podmiot, którego waga w indeksie, ze względu na wielkość, zostanie najprawdopodobniej zmniejszona do maksymalnych 15 proc.

Stosunkowo niewielki udział spółek nowej ekonomii, szczególnie po ostatniej mocniej przecenie na rynkach, powoduje, że baza jest stosunkowo niska.

Czytaj więcej

Notowania banków z GPW mają potencjał do kontynuacji hossy

– Dlatego w dłuższej perspektywie sektor TMT (technologie, media, telekomunikacja – red.) powinien zyskiwać na znaczeniu. Z drugiej strony na naszej giełdzie wśród spółek nowej ekonomii najwięcej w indeksach ważą ustabilizowani, dojrzali gracze regularnie płacący dywidendę, jak Asseco Poland czy Cyfrowy Polsat, a mocno wzrostowych spółek nie jest dużo – mówi Dominik Niszcz, analityk Trigon DM. Dodaje, że aby to się zmieniło, potrzebne będą kolejne debiuty z tego sektora, a obecnie sytuacja rynkowa jest, niestety, nieco mniej sprzyjająca niż w poprzednim roku.

Nowe spółki pod lupą

Sprawdziliśmy, jak w ostatniej dekadzie wyglądała struktura branżowa debiutantów. Wyraźnie widać, że spółki nowej ekonomii w corocznych statystykach ważą coraz więcej. I tak np. w ostatnich pięciu latach (2017–2021) stanowiły one średnio 73 proc. wszystkich debiutantów. Natomiast w pięciu poprzednich latach (2012–2016) odsetek ten był aż o 41 pkt proc. niższy i wynosił 32 proc. Ale nadużyciem byłoby wyciąganie wniosków, że polska gospodarka w ostatnich latach wykonała technologiczny i innowacyjny skok i dlatego spółki nowej ekonomii zdominowały strukturę debiutów. One raczej wykazały się dobrym wyczuciem czasu. Ostatnie lata to okres przyspieszenia cyfrowego spowodowanego pandemią, na czym gros firm nowej ekonomii mocno zyskał. Postanowiły wykorzystać ten czas na jeszcze mocniejsze podkręcenie tempa, pozyskując pieniądze z oferty publicznej i wchodząc na giełdę. Idealnym wręcz wyczuciem wykazało się Allegro, które uplasowało IPO w II połowie 2020 r., gdy dynamiki rynku e-commerce po wybuchu pandemii szybowały, a jednocześnie na polski rynek nie weszli jeszcze zagraniczni konkurenci. W kolejnych miesiącach te dwa czynniki ryzyka się zmaterializowały (dynamika rynku wyhamowała, a nad Wisłą zaczęły rozpychać się m.in. Amazon i AliExpress). W efekcie wycena Allegro stopniała z rekordowych niemal 100 mld zł do obecnych 35 mld zł. Kurs od kilku dni oscyluje w okolicach historycznego minimum.

Diabeł tkwi w szczegółach

Wynik analizy struktury branżowej warszawskiej giełdy w dużej mierze zależy od tego, jaką metodę obierzemy. Jeśli bazować będziemy na wspomnianym wcześniej ujęciu wartościowym, to rzeczywiście spółki nowej ekonomii na tle całego rynku wypadają blado. Szczególnie że statystyki wartościowe podbijają dwa zagraniczne banki, które wiodą prym na liście podmiotów o najwyższej kapitalizacji na GPW. Mowa o Santanderze i UniCredit. Ich łączna wycena przekracza 400 mld zł. Dla zobrazowania: to 21 razy więcej niż kapitalizacja całego NewConnect, na którym obecnie notowanych jest ponad 380 firm.

Gdybyśmy natomiast na strukturę branżową emitentów popatrzyli przez pryzmat ich liczby, wówczas sytuacja rysuje się już lepiej. Spółek zajmujących się szeroko rozumianymi technologiami na samym rynku głównym jest prawie 90 (ponad jedna piąta wszystkich emitentów). Jeśli uwzględniliśmy też NewConnect, pozycja spółek nowej ekonomii wygląda jeszcze lepiej.

Czytaj więcej

Biotechnologia: są ciekawe firmy, ale kluczowa jest ostra selekcja

Istotny jest również sposób klasyfikacji poszczególnych spółek do danych segmentów. GPW producentów i wydawców gier w publikowanym na swojej stronie zestawieniu klasyfikuje w sektorze „handel i usługi". Podobnie z handlem internetowym. Gdyby spółki z tych dwóch branż przesunąć do statystyk dotyczących firm technologicznych, dane rosną o dodatkowe 30 mld zł (łączna kapitalizacja studiów) oraz 37 mld zł (handel w internecie). To z kolei oznacza odpowiednio 2,2-proc. oraz 2,74-proc. udziałów tych sektorów w łącznej kapitalizacji wszystkich spółek giełdowych. Idąc dalej: jeśli do spółek nowej ekonomii zaliczylibyśmy również reprezentantów sektora ochrony zdrowia, nasze statystyki urosną o dodatkowe 3 proc. Czyli łącznie na spółki nowej ekonomii przypada 12 proc. wartości rynku. To trzy razy więcej niż w przypadku uwzględnienia samych tylko firm stricte technologicznych. Ale nadal nie jest to odsetek, który świadczyłby o mocnej pozycji firm z nowych branż na rynku kapitałowym.

Jakie perspektywy

Obecne otocznie rynkowe, czyli wysoka inflacja i podwyżki stóp procentowych, jest wsparciem dla niektórych tradycyjnych branż (m.in. spółek surowcowych czy banków). Paradoksalnie więc obecna, nietypowa struktura branżowa naszej giełdy może być dla indeksów w 2022 r. wsparciem. Jednak na dłuższą metę większy potencjał do wzrostu mają innowacyjne spółki prywatne. Efektywniej zarządzane niż podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa, w których decyzje nie zawsze są motywowane czynnikami ekonomicznymi.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?