W ramach akcji, trwającej od początku kwietnia, funkcjonariusze CBŚ zajęli 300 maszyn. Przedstawiciele sektora zapowiadają dochodzenie odszkodowań. – Zarekwirowane automaty spełniały wszelkie normy i działały na mocy wydanych nam koncesji. Straty poniesione z tytułu ich zatrzymania, w naszym mniemaniu bezpodstawnego, idą w miliony złotych – mówił wczoraj na konferencji prasowej Stanisław Matuszewski, prezes IGPiOUR.
W jego ocenie za całą akcją stoi konkurencja. Kto? Branżowcy nie wymieniają inspiratorów z nazwiska, sugerują jedynie, że są to lobbyści powiązani z amerykańską firmą GTech, która produkuje sprzęt do gier. GTech współpracuje z Totalizatorem Sportowym, przygotowującym się do uruchomienia wideoloterii, która może odebrać klientów punktom z automatami.
Amerykanie prawdopodobnie zostaną operatorem wideoloterii i w ocenie reprezentantów branży automatów o niskich wygranych chcą osłabić konkurencję.